Poniższy tekst jest kontynuacją poprzedniego artykułu, w ramach którego monitorowaliśmy czerwcową sytuację związaną z zakażeniami polskich kotów wirusem grypy A (H5N1). Jego zakres obejmuje informacje dostępne w pierwszej połowie lipca. Osoby chcące zapoznać się z genezą problemu odsyłamy do artykułu Tajemnicza choroba kotów to ptasia grypa? — Co wiemy? [czerwiec 2023].
03.07.2023 r.
Państwowy Instytut Weterynaryjny — Państwowy Instytut Badawczy w Puławach (PIWet) poinformował o wynikach analizy sekwencji genomu wirusów H5N1 wykrytych u dziewięciu kotów pochodzących z Poznania, Trójmiasta i Lublina. Wszystkie analizowane sekwencje wykazują bardzo bliskie pokrewieństwo między sobą i należą do genotypu CH. To właśnie ten genotyp dominował w szczycie obecnego sezonu grypy ptaków (2022/23) i był stwierdzany głównie u drobiu w województwie wielkopolskim, jak również u dzikich ptaków w różnych regionach kraju. Wirusy zidentyfikowane u kotów są najbliżej spokrewnione z wirusem genotypu CH wykrytym na początku czerwca u bociana białego w powiecie tarnowskim (ognisko nr 119/2023).
Bliskie pokrewieństwo wirusów wykrytych u kotów wskazuje na to, iż wywodzą się one z jednego źródła powiązanego z wirusami H5N1 krążącymi wśród dzikich ptaków w ostatnich tygodniach w Polsce. Źródło to pozostaje na razie niezidentyfikowane. Dodatkowo analiza molekularna wskazuje na obecność mutacji zwiększających adaptację wirusa do ssaków.
Oświadczenie naukowców w sprawie publikacji Gazety Wyborczej
Na 4 lipca Gazeta Wyborcza zaplanowała publikację poruszającą temat ptasiej grypy u kotów. W związku z tym w poniedziałkowy wieczór w mediach społecznościowych ukazało się oświadczenie naukowców prowadzących zespoły badawcze analizujące ostatnie zakażenia kotów — prof. dr hab. Krzysztofa Pyrcia, dr. hab. Macieja Grzybka i dr. Łukasza Rąbalskiego. Tekst Wyborczej napisany jest w sensacyjnym tonie, a naukowcy wyrażają zaniepokojenie nadinterpretacją wyników ich badań. W ich ocenie wypacza on sens uzyskanych wyników i może doprowadzić do paniki oraz strat ekonomicznych i wizerunkowych. W związku z zaistniałą sytuacją naukowcy zdecydowali się opublikować swoje stanowisko oraz interpretację uzyskanych danych.
Na podstawie przeprowadzonej oceny sytuacji badacze uważają, iż jedną z prawdopodobnych dróg transmisji patogenu jest pokarm. Na taki wniosek wskazują:
- nagłe pojawienie się wirusa u kotów wychodzących i niewychodzących w różnych częściach kraju;
- brak ognisk zakażeń z transmisją kot-kot;
- analiza sekwencji genomu wirusa pobranego od kota nie wykazała drastycznych zmian w porównaniu z sekwencjami referencyjnymi sugerującymi pojawienie się nowego szczepu wirusa grypy efektywnie zakażającego koty;
- podobieństwo sekwencji wirusów, które zostały wyizolowane od kotów w różnych częściach Polski, jest bardzo wysokie, co sugeruje pojedyncze źródło zakażenia;
- rozmowy z właścicielami kotów zasugerowały, iż źródłem może być surowe mięso.
Naukowcy poprosili opiekunów chorych kotów o przesłanie próbek mięsa, którym karmiono zwierzęta. W efekcie uzyskali pięć próbek, które poddali badaniom molekularnym w kierunku obecności wirusa. Jedna z pięciu próbek dała wynik dodatni.
Dalsze analizy wykazały, iż w mięsie znajduje się nie tylko materiał genetyczny wirusa, ale również zakaźny wirus – byliśmy w stanie wyizolować wirusa na hodowlach komórkowych. Chociaż nie można wykluczyć, iż wirus znalazł się w próbkach mięsa później lub wręcz mięso zostało zanieczyszczone przez właścicieli wirusem rozwijającym się w organizmie kota, nie można również wykluczyć, iż to właśnie surowe mięso był źródłem zakażenia. Nie byłoby zresztą w tym nic dziwnego, ponieważ już w 2007 roku raportowano przypadek skażenia zamrożonego mięsa kaczego wirusem H5N1 [1], co spowodowało wybuchy choroby na terenie Niemiec.
W związku z powyższym, zasadny wydaje się apel do służb weterynaryjnych oraz inspekcji sanitarnej, aby zbadały mięso dostępne w Polsce i rozważyły włączenie testowania mięsa w kierunku grypy H5N1. Jest to najważniejsze nie tylko ze względu na koty, ale również na fakt, iż wirus ten stanowi zagrożenie dla życia ludzkiego. Dodatkowo, polski przemysł drobiarski to prawie 20% rynku UE, a szacowana wartość eksportu mięsa to ponad 3 mld euro. Warto wyobrazić sobie konsekwencje dla tego sektora gospodarki, o ile faktycznie okazałoby się, iż skażone mięso znalazło się we Francji, Włoszech czy Niemczech.
04.07.2023 r.
We wtorek Gazeta Wyborcza opublikowała na swojej stronie wspomniany tekst z naniesionymi poprawkami, o które zabiegali naukowcy. W wydaniu papierowym dostępna była jednak wersja tekstu sprzed autoryzacji. Artykuł błędnie sugerował, iż naukowcy potwierdzili obecność wirusa ptasiej grypy w mięsie dostępnym w polskich sklepach.
Materiał Wyborczej spotkał się z natychmiastową reakcją Krajowej Rady Drobiarstwa – Izby Gospodarczej. W wydanym oświadczeniu KRD-IG domaga się zaprzestania publikowania informacji nieznajdujących potwierdzenia w oficjalnych komunikatach służb państwowych. Branża drobiarska wyraża też zainteresowanie rzetelnym wyjaśnieniem sprawy, ale uważa, iż badania powinny prowadzić służby weterynaryjne i sanitarne. Według drobiarzy najbardziej prawdopodobnym źródłem zakażenia ma być dzikie ptactwo. W oświadczeniu KRD-IG potępia również „wszelkie próby dyskredytacji jakości polskiego mięsa” i twierdzi, iż polskie mięso drobiowe „było, jest i będzie bezpieczne”.
Tego samego dnia Główny Lekarz Weterynarii zdecydował jednak, iż zakażenia zwierząt towarzyszących wirusami grypy ptaków będą objęte nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej. W związku z tym GLW przygotował dla Inspekcji Weterynaryjnej i lekarzy weterynarii wzory dokumentów: wywiadu lekarsko-weterynaryjnego oraz pisma przewodniego dołączanego do próbek.
Komunikat wydał również Główny Inspektor Sanitarny. Informuje on, iż Państwowa Inspekcja Sanitarna podjęła prewencyjne działania w zakresie zapobiegania wystąpieniu tej choroby u ludzi m.in. poprzez objęcie nadzorem epidemiologicznym opiekunów kotów, u których potwierdzono zakażenie wirusem ptasiej grypy. Z osobami tymi będą kontaktować się pracownicy powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych. GIS uspokaja jednak, iż ryzyko przeniesienia zakażenia z chorego kota na człowieka jest znikome.
05.07.2023 r.
W środę rano w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyła się konferencja prasowa. W jej trakcie wiceminister Krzysztof Ciecióra zapewniał, iż nie ma zagrożenia dla konsumentów. W jego mniemaniu polski drób jest wysokiej jakości, a informacje mówiące o wirusie ptasiej grypy w mięsie drobiowym są wynikiem manipulacji redakcji Gazety Wyborczej. W swojej wypowiedzi zachwalał sukcesy polskiego sektora drobiarskiego, w tym jego wartość eksportową.
Głos zabrał również dyrektor Instytutu Weterynaryjnego w Puławach — prof. dr hab. Stanisław Winiarczyk, który stwierdził, iż zakażenia kotów wirusem H5N1 nie są niczym nowym i zwykle ogniska zakażeń samoczynnie się wygaszają. W instytucie przebadano w sumie 43 próbki i dla 22 uzyskano wynik pozytywny pod kątem H5N1.
Główny Lekarz Weterynarii — Paweł Niemczuk stwierdził, iż zarówno próbek, jak i zachorowań kotów jest coraz mniej. Choć nie padły z jego strony żadne konkretne liczby. Na konferencji obecny był również prezes Związku Polskie Mięso — Witold Choiński, którego wypowiedź skupiła się na tym, jak dochodową gałęzią gospodarki jest polski drób.
Odnosząc się do apelu prof. Krzysztofa Pyrcia do służb, aby rozważyły włączenie testowania mięsa w kierunku H5N1, dziennikarz RMF Maciej Sztykiel zadał pytanie, czy mięso na co dzień jest testowane w tym kierunku. Na pytanie odpowiedział Paweł Niemczuk:
Na co dzień nie jest testowane każde mięso. Badany jest drób. Jest krajowy program zwalczania grypy ptaków i są wskazane stada, z których trzeba pobrać próbki. Ponad 10 tysięcy stad jest w planie, zbadanych zostało ponad 8 tysięcy. o ile drób jest zakażony — wykazuje objawy chorobowe i to widać natychmiast, ponieważ są duże upadki. Ale zanim są upadki, przestaje jeść, przestaje pić, ma objawy chorobowe — to widać. Lekarze i hodowcy doskonale wiedzą, jak wygląda grypa ptaków u drobiu, w związku z powyższym tylko zdrowy drób może trafić do zakładu ubojowego.
Mimo iż sytuacja dotycząca zakażeń kotów została objęta nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej, za badania próbek od zakażonych zwierząt muszą płacić właściciele lub lecznice weterynaryjne zlecające badania (1, 2). W ocenie ministra Ciecióry jedynym laboratorium w Polsce, które może wykryć obecność wirusa w mięsie, jest Instytut Weterynaryjny w Puławach. Jednak PIWet nie przebadał do tej pory ani jednej próbki mięsa, którym karmione były zwierzęta.
Na stronie GLW zaktualizowano treść komunikatu z 30 czerwca, który w pierwotnej formie kilka wnosił do sytuacji. Po aktualizacji znamy jednak zarówno wyniki uzyskane dla próbek przebadanych w PIWecie (z 29 próbek 20 dało wynik dodatni w kierunku H5N1), jak i lokalizację, w której zostały pobrane próbki z dodatnim wynikiem (Gdańsk, Gdynia, Poznań, Lublin, Pruszcz Gdański, Nowy Dwór Mazowiecki, Bydgoszcz oraz Wrocław). Warto jednak podkreślić, iż informacje te przedstawiają stan wiedzy z 30 czerwca.
6 lipca 2023
Chilijska krajowa służba ds. rybołówstwa i akwakultury (SERNAPESCA) podsumowała sytuację związaną z przypadkami ptasiej grypy u ssaków. Od 7 lutego do 30 czerwca 2023 roku odnotowano ponad 15 tysięcy przypadków martwej fauny morskiej, w tym: 13 025 lwów morskich, 2093 pingwiny peruwiańskie, 30 wydraków, 21 morświnów, 15 delfinów i jedną wydrę. Te lwy morskie, które znajdowane były żywe, wykazywały objawy takie jak skurcz mięśni, niewydolność oddechową i próchnicę.
7 lipca 2023
7 lipca GLW wydał enigmatyczny komunikat o rzekomych dwóch próbach prowokacji dziennikarskich „związanych z zamiarem zmanipulowania ustalenia źródła pochodzenia choroby występującej wśród kotów”. Z komunikatu wynika, iż wspomniane próby polegały na przekazaniu próbek do badań przez dziennikarzy, którzy nie ujawnili źródła pochodzenia dostarczonych do badania materiałów.
GLW informuje, iż wszelkie próby manipulowania działalnością organów państwa mogą uniemożliwić stwierdzenie faktycznej przyczyny zachorowań. Podkreśla też, iż wykrycie źródła zachorowań na grypę kotów wymaga spokojnej analizy i dochodzenia do prawdy. Jednocześnie do tej pory GLW nie poinformował o jakichkolwiek wynikach badań próbek mięsa, które jadły koty.
12 lipca 2023
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) oraz Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (WOAH) wydały wspólne oświadczenie dotyczące aktualnej sytuacji epidemiologicznej związanej z ptasią grypą.
Wirus ptasiej grypy H5N1 pojawił się po raz pierwszy w 1996 roku i od tego czasu powoduje ogniska choroby u ptaków. Jednak alarmujący wzrost liczby zakażeń H5N1 wśród ssaków, które są biologicznie bliższe ludziom, budzi obawy, iż wirus może przystosować się do infekcji u ludzi. Niektóre ssaki mogą działać jak naczynia mieszające, prowadząc do pojawienia się nowych wirusów, które mogą być bardziej szkodliwe dla ludzi i zwierząt.
Lista gatunków ssaków, u których wykryto zakażenie wirusami H5N1 (kladu 2.3.4.4b), jest coraz dłuższa i obejmuje: fretki, norki, wydry, kuny, tchórze, borsuki, skunksy, dydelfy, lamparty, tygrysy, pumy, rysie, lisy, kojoty, szopy, jenoty, niedźwiedzie, szarytki, foki, nerpy, lwy morskie, morświny, delfiny, psy i koty domowe. Obecność wirusa została potwierdzona również u świni, ale wyłącznie serologicznie. W ostatnim czasie w Polsce zaobserwowano również pierwszy na świecie przypadek zakażenia u karakala. Z dokładną listą można zapoznać się w raporcie Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).
FAO, WHO i WOAH ostrzegają, iż sytuacja może doprowadzić do kolejnego kryzysu zdrowotnego, i podkreślają potrzebę międzynarodowej współpracy w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się wirusa. W związku z tym wzywają do podjęcia działań usprawniających monitoring wirusa i wykrywanie przypadków u ludzi, w tym m.in. sprawnej wymiany informacji, współpracy międzysektorowej i komunikowania ryzyka.
Z raportu ECDC wynika, iż wirusy wykryte u polskich kotów mają dwie mutacje (E627K i K526R) w białku PB2, które są molekularnymi markerami adaptacji wirusa u ssaków. Pierwsza z nich zwiększa aktywność polimerazy, replikację wirusa, a w niektórych przypadkach patogenność i śmiertelność u ssaków. Na podstawie dostępnych danych epidemiologicznych ECDC wskazuje, iż możliwym źródłem zakażenia kotów było surowe mięso drobiowe skażone wirusem. W raporcie zaznaczono również, iż do tej pory nie przeprowadzono oficjalnych badań próbek pokarmu spożytego przez chore koty ani nie prześledzono ich pochodzenia.
14 lipca
W Finlandii potwierdzono przypadki ptasiej grypy na 5 fermach futerkowych, na których utrzymywane są norki, jenoty i lisy.
Źródła
PIWet: https://www.piwet.pulawy.pl/aktualnosc/10739
Prof. dr hab. Krzysztof Pyrć: https://twitter.com/k_pyrc/status/1675957840639303680
GLW: https://www.vetpol.org.pl/images/pisma_rozne/pismo_II_KIL-W_przekazanie_dokument%C3%B3w_4.pdf
GLW: https://www.vetpol.org.pl/strona-aktualnosci
Oświadczenie KRD-IG: https://krd-ig.com.pl/bez-kategorii/oswiadczenie-w-sprawie-transmisji-grypy-ptakow-na-koty/
Konferencja prasowa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi: https://www.youtube.com/embed/Y6O-m-yGNPE&ab_channel=MinisterstwoRolnictwaiRozwojuWsi
V Komunikat GLW: https://www.wetgiw.gov.pl/main/komunikaty/Komunikat-V-GLW-w-sprawie-choroby-kotow/idn:2290
Avian Flu Diary: https://afludiary.blogspot.com/
GLW: https://www.wetgiw.gov.pl/main/komunikaty/Specjalny-Komunikat-GLW-w-sprawie-choroby-kotow/idn:2294
ECDC: https://www.ecdc.europa.eu/sites/default/files/documents/AI-Report%20XXV_final.pdf
WAHIS: https://wahis.woah.org/#/in-review/5119?reportId=161911&fromPage=event-dashboard-url