Nicienie glebowe należą do tych wrogów ogrodników, których nie widać gołym okiem, a i tak potrafią narobić sporych szkód. Są mikroskopijne, żyją pod ziemią i żerują na korzeniach roślin (w tym traw). Efekty ich obecności zwykle przypisujemy suszy, zbyt mocnemu słońcu lub chorobom grzybowym. Tymczasem problem często tkwi właśnie w tych maleńkich pasożytach. Na szczęście istnieją domowe sposoby, dzięki którym możemy ograniczyć ich działanie i poprawić kondycję murawy - bez konieczności sięgania po silne preparaty chemiczne.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego ludzie nie sprzątają po psach? [TATO, POWIEDZ]
Jak wyglądają nicienie glebowe? Groźne pasożyty żyją tuż pod powierzchnią ziemi
Nicienie glebowe (Nematoda) to mikroskopijne robaki, które potrafią wyrządzać ogromne szkody w ogrodach. Choć mają zaledwie po kilka dziesiątych milimetra długości, ich żerowanie prowadzi do osłabienia korzeni roślin, zahamowania ich wzrostu i zwiększenia podatności na infekcje. Najczęściej atakują warzywa, drzewa, krzewy ozdobne oraz kwiaty, ale coraz częściej również przydomowe trawniki. Objawy? Murawa żółknie, jest luźna i łatwo daje się wyrywać. Szczególnie niebezpieczne są gatunki takie jak guzaki, które tworzą narośla na korzeniach, oraz korzeniaki, powodujące toksyczne zmiany w roślinach. Dodatkowo niektóre nicienie mogą przenosić groźne wirusy.
Zobacz też: Żarłoczne szkodniki atakują warzywa. Ogrodnicy mają na nie sposób. Tego zapachu nie znoszą
Co istotne, nie wszystkie nicienie należą do wrogów ogrodników. Wśród nich są również gatunki, które działają na korzyść roślin - na przykład te pasożytujące na szkodliwych owadach. Dobrym przykładem są nicienie z rodzaju Heterorhabditis bacteriophora, które atakują larwy chrząszczy (opuchlaków, chrabąszczy majowych czy ogrodnic) niszczących korzenie.
Co zabija nicienie w glebie? Cukier kontra robaki - zaskakująco skuteczna metoda
Choć walka z nicieniami bywa trudna i czasochłonna, nie zawsze musimy sięgać po kosztowne środki ochrony roślin. Zwykły biały cukier może tu zadziałać zaskakująco dobrze. Wystarczy rozsypać go bezpośrednio na trawnik - mniej więcej 100 gramów na każdy metr kwadratowy. Inny sposób? Cukier rozpuszczamy w wodzie i podlewamy nim problematyczne miejsca. Dlaczego to ekologiczne i proste rozwiązanie jest tak skuteczne? Zawarte w słodziku węglowodany pobudzają aktywność pożytecznych mikroorganizmów w glebie. Te z kolei ograniczają rozwój nicieni i wspierają odbudowę zdrowego systemu korzeniowego. W efekcie trawnik gwałtownie odzyskuje kolor, ulega zagęszczeniu i staje się odporniejszy. Uwaga - zabieg powtarzamy nie częściej niż raz w miesiącu. Nadmiar cukru może przyciągać mrówki lub sprzyjać rozwojowi grzybów.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.