Przerażające sceny na moście Trzebnickim. Szczeniak trzymany za łapki nad rzeką uratowany dzięki reakcji świadków

5 godzin temu
Dziś przed południem, około godziny 11:00, na moście Trzebnickim we Wrocławiu rozegrały się sceny, które mrożą krew w żyłach. Kobieta jadąca rowerem zauważyła inną kobietę – w wieku około 30–40 lat – która trzymała małego szczeniaka za dolne łapki, wystawiając go poza barierkę mostu nad rzeką. Zaniepokojona tym, co widzi, rowerzystka natychmiast zatrzymała się i wróciła, próbując powstrzymać kobietę od tego czynu. Pytała, dlaczego to robi i prosiła, by oddała jej psa. Kobieta jednak nie reagowała.

Wtedy kobieta będąca świadkiem zdarzenia zaczęła iść za nią, mówiąc, iż z chęcią weźmie szczeniaka i zapewni mu bezpieczeństwo. W pewnym momencie sytuacja przybrała dramatyczny obrót. Kobieta z psem odwróciła się i popchnęła rowerzystkę, a chwilę później zaczęła szarpać i ciągnąć jej rower, próbując go zniszczyć.

Świadczyni wyjęła telefon, by zrobić jej zdjęcie, wówczas kobieta z psem na rękach zaczęła uciekać w kierunku bloków przy ulicy Na Polance na Różance. Zgłaszająca zdarzenie próbowała iść za nią, ale ostatecznie musiała zawrócić. Zdążyła jednak zrobić zdjęcie od tyłu, które później pomogło w identyfikacji.

Wrocławianie zjednoczyli siły. Ruszyła akcja poszukiwawcza
Wzruszający post o zdarzeniu gwałtownie trafił na jedną z wr
Idź do oryginalnego materiału