We Francji liczba fizycznych ataków na myśliwych wzrosła w ostatnim roku o 30 procent. To efekt używania mowy nienawiści przez ekofaszystów wobec naszego środowiska.
Ostatnio jeden z naszych czytelników napisał: „Poluje 47 lat ale takiego hejtu na myśliwych, jak teraz nie było.” Ta mowa nienawiści – którą specjalnie podkręcają organizacje antyłowieckie – jest coraz większa i będzie prowadzić do fizycznych ataków, na które musimy się przygotować.
Komentarze ekofaszystów takie jak na przykład: Mirki Kowalskiej: „Boże błagam zniszcz wszystkich myśliwych za dewastację, zabijanie , niszczenie tego co stworzyłeś!!!! Bądź proszę okrutny i bezlitosny dla nich!!”, czy osoby ukrywającej swoje dane Ra Ok: „Myśliwi ta sama kategoria przydatności społecznej co pedofile.” i Binajna De: „Kocham i uwielbiam las i żyjące w nim zwierzęta, a jedyny zbędny element w lesie to śmieci i myśliwi!” nakręcają ekoterrorystów do fizycznych ataków…
Przerażające statystyki
Ostatnią konferencję prasową – przed otwarciem sezonu polowań – Francuska Federacja Łowiecka poświęciła przemocy wobec myśliwych. Statystyki są przerażające. W okresie od 1 czerwca 2024 r. do 31 maja 2025 r. łączna liczba ataków wobec myśliwych zgłoszonych na specjalnej platformie założonej przez związek wyniosła 229!
Ataki na myśliwych stają się niestety coraz częstsze. Według badań przeprowadzonych przez francuską federację wynika że, 36,7 procent dotyczy fizycznych ataków na ludzi, a 63,3 procent to ataki na mienie.
Przemoc przybiera różne formy. Najczęściej myśliwi są obrażani, a ekoterroryści grożą im śmiercią. Wzrost liczby tego typu ataków powinien uświadomić władzom konieczność skutecznego zwalczania niektórych stowarzyszeń broniących praw zwierząt. Niestety nie tylko we Francji myśliwi nie mają adekwatnej ochrony ze strony państwa.
„Będziemy tańczyć na twoim grobie”
Napaści i nękanie myśliwych z miesiąca na miesiąc stają się coraz poważniejsze, a ekoterroryści czują się całkowicie bezkarni. Animalistyczna ideologia nakręca aktywistów do dewastowania nie tylko już urządzeń łowieckich, ale również prywatnych domów myśliwych, gdzie niszczą i pozostawiają „listy” z obraźliwymi hasłami oraz groźbami.
Myśliwi we Francji mają już dość ciągłych ataków. Aktywiści sprzeciwiający się polowaniom stanowią mniejszość. Wzywają władze, aby broniły swoich obywateli oraz również wywierają presję na system sprawiedliwości, który bardzo pobłażliwie traktuje takie zachowania.
Ostro i zdecydowanie
Nie ma żartów nasze mienie w postaci ambon, czy siedzib musi być ubezpieczone i monitorowane poprzez fotopułapki. Filmy i zdjęcia są zawsze koronnym dowodem w sprawie i mogą ułatwić złapanie i przykładne ukaranie sprawców.
Przed każdym wejściem na ambonę należy dokładnie obejrzeć urządzenie – nogi, odkosy i drabinę, której szczeble podcinają. Celem ekofaszystów jest zabicie myśliwego i niestety mamy coraz więcej w Europie tego typu wypadków.
Natomiast w razie spotkania na polowaniu aktywistów nie należy się wdawać w dyskusje i od razu zgłaszać zdarzenie na policję. Poinformować, iż zostaliście zaatakowani przez ekoterrorystów, którzy prawdopodobnie chcą zabrać broń. Następnie należy dokładnie opisać atakujących, ich przybliżony wiek oraz jak są ubrani.
Wezwanie policji zawsze studzi emocje przeciwników polowania i może uratować nam życie!