Irytującym zwyczajem praktykowanym w Sylwestra jest odpalanie fajerwerków. W niebo lecą race, błyski światła, huk, przerażone zwierzęta (moja koteczka to całkowicie ignoruje). To trwa czas jakiś milknie, zapada cisza. Później dowiadujemy się, iż jakiemuś fajerkowiczowi urwało palce, kogoś „sztuczne ognie” poraniły… W mojej miejscowości ktoś na sąsiedniej ulicy odpalał fajerwerki i jeden taki "sztuczny ogień" [...]