Prawie 4 tys. drzew dla małych wrocławian

5 godzin temu

– W tej edycji 300 kolejnych drzew na Tarnogaju i na Praczach Odrzańskich. Wrocławianie sadzą drzewa swoim dzieciom, urodzonym, bądź adoptowanym w naszym mieście. Każde drzewo jest naznaczone imieniem tego małego wrocławianina. Chodzi o to, żeby ono rosło razem z tym dzieckiem, dlatego Wrośnij we Wrocław.Zależy nam na tym, żeby zrobić projekt ekologiczny, ale też projekt społeczny – mówił radny miejski Dominik Kłosowski, pomysłodawca akcji.

Uczestnicy byli szczęśliwi, iż ich dzieci mają swoje drzewa:

– Córka już miała sadzone, kiedy się urodziła, natomiast starsi synowie, to jakoś tak te akcje nas ominęły. W związku z tym dzisiaj się udało i nadrobiliśmy, także cała trójka ma we Wrocławiu drzewa i będziemy dbali. Córka przy lotnisku, synowie tutaj dwa, także na Praczach Odrzańskich, będziemy dbać.

– Ania wpadła na pomysł, bo już widzieliśmy tą samą akcję chyba w zeszłym roku w Parku Tysiąclecia. Jeszcze niestety Oliego nie było na świecie, ale już teraz jest, więc Ania ponownie sprawdziła, gdzie ta podobna akcja się odbywa i chcieliśmy posadzić drzewo.

– Bardzo fajna inicjatywa, także oby takich więcej. Będzie fajna zabawa, a dodatkowo można nasze miasto troszeczkę upiększyć.

– Nie było trudno, dużo pomocy tutaj mieliśmy właśnie. Nasz syn Mikołaj trzeci miesiąc ma, więc tak można powiedzieć równorzędnie będzie rósł – mówili uczestnicy akcji.

Udało się już posadzić w ramach akcji 3736 drzewek, ale to nie koniec, bo zapowiadane są kolejne edycje, które realizowane są we Wrocławiu dwa razy w roku, czyli na wiosnę i na jesień. Teraz to rodzice i patroni tych drzew muszą o nie zadbać.

– Zapraszamy do tego, żeby przyjść, pogłaskać to drzewo, porozmawiać z nim, podlać je, dbać po prostu o to, co się dzieje wokół nas i dbać o to własne drzewo, które będzie rosło wraz z dzieckiem – mówił Dominik Kłosowski.

A kto nie sadził drzew, mógł po prostu pobawić się na rodzinnych piknikach w Parku Leśnym na Praczach i na Górce Gajowej.

Idź do oryginalnego materiału