Pożar w przytulisku dla zwierząt pod Łodzią. Straty są ogromne, potrzebna pomoc
6 godzin temu
- Odłączyłyśmy prąd, zamknęłyśmy drzwi, by pożar się nie rozprzestrzenił i zaczęłyśmy ewakuację. Jednej suczki szukałam na czworakach w tym dymie - opowiada Agnieszka Kacperska z przytuliska dla zwierząt w Głownie.