Utrata psa czy kota to dla wielu osób ogromny cios. W naturalnym odruchu niektórzy chcą pochować pupila w ogrodzie przy domu. Jednak polskie prawo tego zakazuje. Dotyczy to zwłaszcza dużych miast, takich jak Warszawa, Kraków czy Poznań, gdzie lokalne przepisy wykluczają możliwość chowania zwierząt na prywatnych działkach.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Grożą mandaty i ekshumacja
Jakby to okrutnie i bezdusznie nie zabrzmiało, zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, martwe zwierzęta klasyfikowane są jako odpady biologiczne kategorii I lub II. Oznacza to, iż ich utylizacja musi odbywać się w odpowiednich warunkach, by nie stanowiły zagrożenia sanitarnego ani dla ludzi, ani dla środowiska. Pochówek pupila we własnym ogródku może wiązać się z poważnymi konsekwencjami. W ostatnich latach kontrole straży miejskiej lub lekarza weterynarii nie są rzadkością, szczególnie w miastach. Najczęściej interwencje są efektem zgłoszeń od sąsiadów lub przypadkowych świadków.
Kary za nielegalny pochówek mogą być dotkliwe. Mandaty sięgają kilkuset złotych, a jeżeli sprawa trafi do sądu, koszty mogą wzrosnąć do kilku tysięcy złotych. Co więcej, właściciel może zostać zobowiązany do ekshumacji zwierzęcia i pokrycia kosztów jego profesjonalnej utylizacji.
Legalne formy pożegnania pupila
Zamiast ryzykować, lepiej zdecydować się na zgodne z prawem rozwiązania. W Polsce działają legalne cmentarze dla zwierząt, a także licencjonowane zakłady kremacyjne. W takich miejscach można godnie pożegnać pupila, bez narażania się na sankcje.
W Krakowie, Warszawie czy Poznaniu takie placówki funkcjonują od lat i cieszą się coraz większą popularnością. Klienci mogą liczyć na kompleksową obsługę i indywidualne podejście.
Choć dla wielu pochowanie pupila blisko domu wydaje się naturalnym gestem, może to prowadzić do niepotrzebnych problemów. Warto wziąć pod uwagę aspekty prawne i sanitarną odpowiedzialność. Legalne pożegnanie ze zwierzęciem, choć często trudniejsze emocjonalnie, pozwala uniknąć dodatkowego stresu i kosztów.