Podsumowanie wyścigu kaczek

slowopodlasia.pl 5 godzin temu
- Dzięki inicjatywie Clubu Rotary i wsparciu finansowemu planujemy przeznaczyć fundusze na modernizację izolatek w naszym schronisku. To pomieszczenia, w których dochodzą do zdrowia zwierzęta powypadkowe i po operacjach. Chcielibyśmy stworzyć im bardziej komfortowe warunki - ciepłe, bezpieczne miejsce, które sprzyja rekonwalescencji. Marzymy o zastosowaniu ogrzewania podłogowego oraz takich elementów, które przypominałyby zwierzakom dom - na przykład drewna, jako ciepłego akcentu wystroju - mówi Ewa Pawłowicz-Sosnowska, prezes Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Azyl.Galeria zdjęć z wydarzenia:Wsparli schroniskoObecnie schronisko ma 13 izolatek, z których korzysta stale. - Trafiają tam zarówno zwierzęta chore, jak i te nowo przyjęte - na obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Dzięki temu mają szansę spokojnie przystosować się do nowego otoczenia, zanim trafią do kojców, a później, jeżeli stan zdrowia pozwala, na wybiegi. W izolatkach przebywają przede wszystkim psy, bo mamy ustawowy obowiązek przyjmowania bezdomnych psów z terenu miasta Biała Podlaska - przekazuje Ewa Pawłowicz-Sosnowska.W schronisku przebywa w tej chwili około 200 zwierząt - ta liczba jest zmienna, ponieważ często trafiają do schroniska np. suczki z licznym potomstwem. Jeszcze niedawno było ich ponad 350, ale dzięki adopcjom udało się tę liczbę znacznie zmniejszyć. Od ponad 20 lat Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Azyl prowadzi miejskie schronisko i przez ten czas wiele zwierząt znalazło nowe domy.- Niestety, wciąż trafiają do nas starsze psy, porzucane, gdy zaczynają wymagać leczenia i większej opieki. Staramy się również im znaleźć nowe, kochające domy. Sama opiekuję się niemal 22-letnią suczką ze schroniska - to pokazuje, iż choćby najstarsze zwierzęta zasługują na czułość, troskę i komfort. Wymaga ona częstych wizyt u weterynarza, ale dzięki temu pies znosi swoją starość we właściwym otoczeniu - zauważa Ewa Pawłowicz-Sosnowska.W schronisku dba się o to, by każdy podopieczny był regularnie zauważony i wyprowadzony na spacer - przynajmniej dwa razy w tygodniu przez pracownika lub wolontariusza. Dzięki temu można na bieżąco oceniać ich stan zdrowia i samopoczucie.- Najważniejszą rolę pełnią nasi wolontariusze - to im z całego serca dziękuję. Ogromną euforia sprawia fakt, iż wspierają nas nie tylko dzieci i młodzież z bialskich szkół, ale także całe rodziny. Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy w każdą niedzielę o godzinie 9:15 do schroniska w Białej Podlaskiej, kiedy można wyjść z psami na spacer - zachęca Ewa Pawłowicz-Sosnowska.Tegoroczny wyścig kaczek można uznać za udany - podobnie jak wszystkie poprzednie edycje. - Choć nie chcielibyśmy porównywać wydarzeń wyłącznie pod kątem zebranych środków, warto podkreślić, iż w tym roku udało się zgromadzić imponującą kwotę 19 tysięcy złotych. Będzie ona znaczącym wsparciem dla stowarzyszenia Azyl - mówi dr Janusz Matusiak z Clubu Rotary Biała Podlaska.Wyścig kaczek to jednak nie tylko zbiórka, to przede wszystkim rodzinny piknik, który na stałe wpisał się w kalendarz lokalnych wydarzeń. Rodzice z dziećmi chętnie biorą udział w tym wydarzeniu - cieszą się emocjonującym wyścigiem, atrakcjami towarzyszącymi, nagrodami i wakacyjną atmosferą. Tradycyjnie już impreza odbywa się w pierwszą niedzielę po zakończeniu roku szkolnego, więc można powiedzieć, iż to również symboliczny początek wakacji.Zebrali znaczącą sumę- Do tej pory, w trakcie ośmiu edycji wyścigu kaczek, udało się zebrać łącznie 152 tysiące złotych. Kwota ta została w całości przekazana najbardziej potrzebującym. Wśród dotychczasowych beneficjentów znaleźli się m.in. podopieczni Stowarzyszenia Wspólny Świat - dzieci ze spektrum autyzmu, świetlice środowiskowe Dziupla i Promień, dzieci z ubogich rodzin, które dzięki wsparciu mogły wyjechać na wakacje, a także nieuleczalnie chory Staś - mówi dr Janusz Matusiak.Organizatorów szczególnie cieszy fakt, iż tak duże wsparcie finansowe udało się zgromadzić w mieście stosunkowo niewielkim, jakim jest Biała Podlaska. - To dowód na ogromną solidarność i zaangażowanie lokalnej społeczności - potrafimy wspólnie się bawić, ale też pomagać - wskazuje dr Janusz Matusiak.Rotarian motywuje przede wszystkim satysfakcja z działania na rzecz innych. Większość osób zaangażowanych w organizację wyścigu pracuje zawodowo, a mimo to poświęca swój wolny czas, by wydarzenie się odbyło i przyniosło realną pomoc. - Po tegorocznej edycji już z euforią myślimy o kolejnej - podkreśla dr Janusz Matusiak.Członkom Clubu Rotary zależy na rozwoju klubu, dlatego szukają nowych osób chętnych do działania. - Nie jest to łatwe, bo funkcjonujemy w takim, a nie innym środowisku. Mimo to staramy się pomagać - nie tylko organizując wydarzenia, ale też realnie wspierając potrzebujących - zaznacza prezydent Clubu Rotary Biała Podlaska Andrzej Kuta.Przykładem może być sytuacja z ubiegłego roku, kiedy dzieci ze Szkoły Tańca Kontra miały jechać na Mistrzostwa Świata do Serbii, ale brakowało im środków finansowych. - Jako klub natychmiast zebraliśmy około 5 tysięcy złotych, może choćby więcej, z własnych funduszy i dzieci mogły pojechać. To ogromnie utalentowane dziewczęta, prawdziwa perełka Białej Podlaskiej. Współpracujemy także z zespołem Chwilka, który uświetnia nasze Centrum Dialogu swoimi występami. Wspieramy te dziewczyny, bo wspaniale reprezentują nasze miasto, zdobywając nagrody na różnych festiwalach - przekazuje Andrzej Kuta.Jeśli chodzi o stałe imprezy, to na pewno należy do nich wyścig kaczek oraz Rajd Samochodowy, który odbywa się w pierwszym tygodniu września. Kolejnym ważnym wydarzeniem jest Centrum Dialogu – kluczowa inicjatywa. - Termin kolejnej edycji zależy od dostępności prelegentów. Mieszkamy na ścianie wschodniej, niedaleko trwa wojna, ale uważamy, iż rozmowa o pokoju nigdy nie jest spóźniona. Prelegenci to osoby z ogromnym doświadczeniem - podczas ostatniego Centrum Dialogu gościliśmy trzech emerytowanych ambasadorów Polski - informuje Andrzej Kuta.Nowy prezydent Clubu Rotary Biała Podlaska - Andrzej Kuta jest adwokatem. Przez kilka lat był sędzią Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej. Orzekał w Wydziale Pracy, Cywilnym oraz Karnym, a najczęściej w Wydziale Pracy. Następnie prowadził kancelarię radcowską. Od 1998 roku wykonuje zawód adwokata.Nowy prezydent Clubu Rotary Biała Podlaska - Andrzej Kuta jest adwokatem. Przez kilka lat był sędzią Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej. Orzekał w Wydziale Pracy, Cywilnym oraz Karnym, a najczęściej w Wydziale Pracy. Następnie prowadził kancelarię radcowską. Od 1998 roku wykonuje zawód adwokata. Fot. Anna ChodykaCZYTAJ TEŻ:Dominik walczy z chorobą. Jego mama apeluje o pomocKolejne zderzenie w łosiem. W aucie trójka dzieciRemont mostu na Bugu przedłużony. Kierowcy przez cały czas stoją w korkachWypadek w Hrudzie. Przebadano kierowców na obecność alkoholu
Idź do oryginalnego materiału