Płomienny zalążek miłości

1 tydzień temu
Rudzik miłości Ania klęczała między grządkami, wyrywając chwasty, gdy usłyszała głos za furtką. Otarła pot z czoła, wyprostowała plecy i wyszła na podwórze. Tam, przy bramie, stała nieznajoma kobieta, wyglądająca na dobrze po czterdziestce. — Aniu, dzień dobry. Mamy do pogadania — zaczęła zdecydowanym tonem. — Dzień dobry… Wchodź, skoro przyszłaś — odparła Ania oschle […]
Idź do oryginalnego materiału