Mieszkanka Ozorkowa skontaktowała się z redakcją, informując o wyjącym przez kilka dni psie na terenie ogródków działkowych.
– Co przechodzę obok tych działek, to słyszę tego biednego psiaka. Niedawno pisaliście o psach trzymanych na działkach. Proszę o interwencję – usłyszeliśmy.
Rzeczywiście, wycie psa słychać już z daleka.
Mieliśmy szczęście, bo na miejscu spotkaliśmy się z opiekunką zwierzęcia.
– Nie dzieje mu się krzywda – zapewnia kobieta. – Pies wyje, bo niedawno przeszedł operację. Został wykastrowany. Nie możemy go wziąć do bloku, bo nie mamy warunków. Pies ma co pić i jeść.
Zapytaliśmy, czy psiak spędzi zimę na działkach.
– Tak – odpowiada nasza rozmówczyni. – Ale pies będzie miał opiekę.