Otacza się sztuką i kolorami, ma własną pracownię malarską. Tak mieszka Joanna Sarapata

1 dzień temu

Malarka, której dzieła mają w swoich domach gwiazdy i koneserzy sztuki. Dom to jej oaza spokoju, skarbiec pamiątek i miejsce, w którym pracuje. Joanna Sarapata wpuściła nas do swojego domu. Wszystko zaprojektowała w swojej głowie. Jakich kolorów jest w niej najwięcej?

Tak mieszka Joanna Sarapata – wideo

Gdy odwiedziliśmy dom znanej malarki, najpierw uderzyła nas feria barw. Okazuje się, iż jest ona niezbędna, by właścicielka mieszkania czuła się w nim pobudzona i szczęśliwa od samego rana. „Najważniejsza jest dla mnie ta ilość kolorów. Gdy schodzę na dół z sypialni, to właśnie te kolory pobudzają mnie do życia. Na przykład kolor czerwony jest bardzo ważny, ponieważ od razu dodaje mi energii”, opowiedziała Wiktorowi Krajewskiemu artystka.„A poza tym wszystko jest dla mnie ważne. Zdjęcia, obrazy, świece, wszystko. No i książki, po które lubię sięgać szczególnie wieczorami”, słuchaliśmy.

Pół roku temu Joanna Sarapata wydała też książkę o swoim życiu. Czy zdarza się jej kartkować „Do stu razy sztuka”? „Czytam ją czasem, ale traktuję ją, jak historię kogoś zupełnie innego. I muszę powiedzieć, iż mi się podoba. Nabrałam dystansu do przeszłości i już pisząc ją trzy lata, zapomniałam o tej przeszłości”, mówiła nam.

W domu malarki nie brakuje też roślin. Czy to specjalny zabieg? „Tak, dlatego że zieleń uspokaja i jest bardzo ważna. Mimo iż zaraz za oknem mam ogród, to jednak zimą, jak ta zieleń jest tutaj we wnętrzu, to cały czas mam wrażenie, iż jest lato”, opowiadała nam właścicielka niezwykłego domu.

Pracownia malarska Joanny Sarapaty

Gdy weszliśmy na górę schodkami, przed naszymi oczami ukazały się dziesiątki pędzli, farb i obrazów w trakcie tworzenia. Na poddaszu swojego domu bowiem Joanna Sarapata urządziła pracownię. Nie każdego tam wpuszcza. „Mówi się, iż „my castle, my rules”, czyli mój zamek, to moje zasady. I tutaj faktycznie działają tylko moje zasady. Na co dzień mają tu prawo wejścia tylko moje psy i koty, które zawsze są ze mną, jak ja maluję. Tam mają swoje leżanki i tu panuje totalny spokój. Czasem z muzyką. I to tu jest ta energia, która powoduje, iż maluję te kolory i te obrazy. Teraz niedawno liczyliśmy, ile ja już ich mam. I to jest ponad 2 tysiące, czyli rzeczywiście dużo ich jest!”, podkreślała w rozmowie z VIVĄ.pl malarka.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Wychowała ich sama, byli przy niej w najtrudniejszych chwilach. Synowie Joanny Sarapaty są jej największą dumą

Całe wideo znajdziecie na górze strony lub na naszym YouTubie. Zapraszamy do obejrzenia.

Idź do oryginalnego materiału