
To była mała prywatna stadnina za miastem . Konie różnej maści pasły się na wybiegu otoczonym ogrodzeniem pod prądem . O tym sama się przekonałam . Zbliżyłam się i niechcący dotknęłam drutów , kopnęło mnie :)Myślę , iż konie też się o tym przekonały bo nie podchodziły blisko ogrodzenia.Obse