Opole: pasożyt atakuje drzewa. Mieszkańcy alarmują miasto

3 godzin temu
Zdjęcie: Jemioła na drzewach w Opolu [fot. Jędrzej Łuczak]


- Czy tej jemioły nie można usunąć - pyta jeden z opolskich działkowiczów, który zaalarmował Radio Opole w sprawie tego właśnie roślinnego pasożyta. Niestety w stolicy regionu jemioły nie brakuje. Niemal na każdej ulicy można spotkać obrośnięte nią drzewo. Opolski ratusz zapewnia, iż o pielęgnacje drzew dba zawsze, kiedy zachodzi taka potrzeba.

Jednak w przypadku jemioły sprawa wygląda trochę inaczej. Jak mówi Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza, nie prowadzimy oddzielnego usuwania jemioły z drzew. - To proces nieefektywny, ponieważ często musiałoby się to wiązać z usunięciem choćby 30 procent korony drzewa. Ponadto nasiona jemioły są rozsiewane przez ptaki, co dodatkowo utrudnia walkę. Jemioła jest usuwana na przykład przy pracach pielęgnacyjnych, takich jak usuwanie posuszu, który stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla drzewa, ale też np. dla osób postronnych, ponieważ doprowadza do osłabienia drzewa. - Mamy duże problemy z jemiołą, ponieważ bardzo mocno zasiedliła drzewostany zwłaszcza sosnowe, czego wcześniej nie było - zaznacza Waldemar Wilk z Nadleśnictwa Opole. - Czasami są to drzewostany, które jeszcze nie doszły do wieku rębności, czyli do okresu, kiedy powinny być w normalny sposób wycinane. Są tak mocno zasiedlone i opanowane…
Idź do oryginalnego materiału