Pierwsze ogródki gastronomiczne stanęły na kieleckim rynku.
Dotychczas do ratusza wpłynęło 10 wniosków o pozwolenie na zlokalizowanie ogródków na płycie rynku, mówi rzecznik prezydenta, Barbara Sipa.
– Po weryfikacji tylko pięć wniosków okazało się kompletnych i spełniających wymagania zasad aranżacji ogródków gastronomicznych, zawartych w zarządzeniu prezydentki Kielc. Pozostałe wnioski powinny zostać uzupełnione o brakujące elementy, przedsiębiorcy występują do nas o zgodę na konkretny termin otwarcia ogródków. Liczymy, iż z każdym dniem na płycie rynku będzie pojawiać się ich coraz więcej – wyjaśnia.
Od 4 kwietnia bieżącego roku obowiązuje zarządzenie, które wyznacza nowe zasady aranżacji ogródków. Projekty tych, które staną na płycie rynku, muszą zyskać akceptację konserwatora zabytków.
– To są najważniejsze zmiany, które stawiają na estetykę dostępność, bezpieczeństwo. Ogródki przede wszystkim muszą być lekkie, sezonowe i maksymalnie otwarte – bez ogrodzenia. W ścisłym centrum miasta obowiązkowe są donice z żywą roślinnością, najlepiej żeby były wykonane z naturalnych materiałów. Dopuszczamy dekoracyjne i nastrojowe oświetlenie. Nowe przepisy wykluczają sztuczną trawę, plastikowe donice, elementy czy agresywne kolory – wymienia Barbara Sipa.
Dopuszcza się też ustawienie ogródków na chodnikach, a choćby w miejscach parkingowych, pod warunkiem zachowania bezpieczeństwa ruchu pieszych i uzyskania stosownych zgód. W związku z tym iż po 13 maja zaczną obowiązywać przepisy uchwały krajobrazowej, ścisłe centrum ma być przyjazne mieszkańcom i środowisku.
Zarządzenie w sprawie aranżacji ogródków gastronomicznych, powinno zostać opracowane wcześniej, uważa menadżer jednej z restauracji przy Rynku, Mariusz Putka
– Za mało czasu było, od wydania tego rozporządzenia, do czasu otwarcia ogródków, przynajmniej dla nas był to czas nie do zrealizowania. Nie wiem dlaczego nie odbyły się wcześniej żadne konsultacje z nami. Pamiętam, iż były spotkania przed sezonem i dopiero tam poruszono nowe wytyczne aranżacji ogródków letnich. Nie chcę, żeby zabrzmiało to górnolotnie, ale nigdy nie chcemy być tacy jak inni i po prostu staramy się, żeby to wszystko miało smak, było inne i zachęcało gości do odwiedzania restauracji. Nam na szczęście udało się wypracować kompromis z wiceprezydentem Łukaszem Syską i postawimy ogródek taki, jak w poprzednich latach. Wyjątkowo możemy pozostawić drewniane słupy, na których zbudowaliśmy sobie zadaszenie. Jednak jesteśmy już przygotowani, iż na kolejny rok musimy to wszystko przeorganizować i nasze ogródki będą wyglądały zupełnie inaczej – opowiada.
Niektóre ogródki rozpoczną sezon później, niż w weekend majowy. Są pojedyncze przypadki, w których przedsiębiorcy muszą dostosować projekt ogródków do nowych wymogów. W tym roku wzrosła też stawka za dzierżawę powierzchni płyty rynku – z 30 do 40 złotych netto dziennie za metr kwadratowy. To spowodowało, iż przedsiębiorcy rozważają uruchomienie ogródków letnich np. od połowy czerwca. Jedna z restauracji przy Rynku zrezygnowała w tym roku z ogródków gastronomicznych – m.in. przez brak zainteresowania nimi w poprzednich latach i poprzez wzrost opłat za dzierżawę.
Ogródki gastronomicznie pojawią się także w pasach drogowych, m.in. przy ulicach: Bodzentyńskiej, Warszawskiej, Sienkiewicza, Koziej czy Klonowej. Na 45 złożonych wniosków, Miejski Zarząd Dróg wydał już 33 decyzje zezwalające na ustawienie ogródków.