Patrzę na nie z innej perspektywy niż Państwo, więc pozwolę sobie na kilka zdań refleksji.
Inwestycja w Chmielewie jest cały czas w toku, jeżeli chodzi o kwestie urzędowe na wysokim szczeblu. Podkreślam, iż nie chodzi tu jeszcze o nasz urząd gminy. Brak jest konkretnych decyzji, opinii i postanowień. Ciągle na nie czekamy. Na ten moment cała wiedza, którą posiadamy jest dwustronna. Z jednej strony przetwarzanie odpadów BIO, powiedzmy, iż mniej problematyczne, bo np. pułtuska oczyszczalnia ścieków kwiatkami nie trąca i wiem, co mówię, bo mieszkam w jej okolicy i często spaceruję, delektując się jej zapachami, ale to mniej ważne. I druga strona, cała tablica Mendelejewa, jeżeli chodzi o PKD firmy planującej inwestycję odzyskiwania skażonej gleby! I tu już nie ma mojej wątpliwości, bo jestem na NIE!
Wszystkie uwagi, głosy sprzeciwu, protesty wszystkich grup i osób indywidualnych zostały w u