Trzydzieści pięć dojrzałych drzew, w tym wieloletnie karoby, zostało wyciętych w Kokkinotrimithia w związku z budową nowego liniowego parku. Choć inwestycja miała służyć zieleni i rekreacji, rozpoczęła się od radykalnej ingerencji w lokalny krajobraz.
Zareagowali ekolodzy. Ruch Ekologów – kooperacja Obywatelska wyraził zdecydowany sprzeciw wobec takich działań, domagając się natychmiastowego wstrzymania dalszej wycinki oraz przeglądu projektu. Ich zdaniem, władze nie wykazały się szacunkiem dla istniejącego ekosystemu i nie skonsultowały swoich działań z lokalną społecznością.
Zielony park – ale czyim kosztem?
Według ekologów, wycinka była nie tylko nieprzemyślana, ale też symbolicznie błędna – trudno bowiem mówić o „tworzeniu zieleni”, jeżeli zaczyna się od niszczenia już istniejącej.
„Budowa parku nie powinna zaczynać się od pił łańcuchowych. To nie rewitalizacja – to dewastacja” – podkreślają przedstawiciele ruchu ekologicznego.
Zaznaczają też, iż projekt da się zmodyfikować tak, aby pozostawić jak najwięcej istniejących drzew i wkomponować je w nową przestrzeń publiczną.
Mieszkańcy też zaniepokojeni
Sprawa poruszyła także mieszkańców Kokkinotrimithia, którzy zwracają uwagę, iż nie zostali poinformowani o planowanej skali ingerencji. Ich zdaniem, lokalne społeczności powinny mieć prawo głosu w projektach tak silnie wpływających na otoczenie.
Ruch Ekologów zapowiada dalsze działania i apeluje do władz o poszanowanie środowiska naturalnego oraz większą transparentność w procesie inwestycyjnym.
FAQ
Dlaczego wycinane są drzewa w Kokkinotrimithia?
Władze rozpoczęły budowę liniowego parku wzdłuż dawnej linii kolejowej. Prace objęły usunięcie 35 drzew, w tym gatunków chronionych.
Co postulują ekolodzy?
Wstrzymanie dalszej wycinki, rewizję projektu z uwzględnieniem ochrony istniejącej zieleni oraz konsultacje społeczne.
Czy mieszkańcy popierają protest?
Wiele głosów lokalnej społeczności również wyraża niezadowolenie – szczególnie z powodu braku informacji i konsultacji.