Remont strychu Elektryka – nietypowe odkrycie
W Zespole Szkół im. prof. Janusza Groszkowskiego w Mielcu zakończył się niedawno remont strychu i poddasza, który okazał się niezwykle interesujący z powodu nieoczekiwanego odkrycia. W trakcie prac remontowych, które były nadzorowane przez architekta Piotra Tabora, okazało się, iż poddasze budynku jest zamieszkiwane przez nietoperze. I to nie byle jakie! Swoje lokum znalazł w szkole nocek Brandta, który w Polsce jest objęty ścisłą ochroną i praktycznie nie występuje w tej części kraju.
Rzadki gość
Piotr Tabor sam zorientował się, iż poddasze nie jest zupełnie puste i sam też przeprowadził niełatwe dochodzenie, aby dowiedzieć się, jakie zwierzęta zamieszkują obiekt. Po konsultacjach ze specjalistami z Łodzi, udało się jednoznacznie rozpoznać, iż chodzi o nocka Brandta, gatunek, który w Polsce jest rzadko spotykany, a jego występowanie w tym regionie jest wyjątkowe.
W sytuacjach, kiedy poddasze lub strychy są zamieszkiwane przez nietoperze, standardową praktyką jest ich wypędzenie, a następnie zabezpieczenie przestrzeni, by uniemożliwić zwierzętom ponowny dostęp. Jednak architekt, dbając o dobro zwierząt, zaproponował inny sposób rozwiązania tego problemu.
Wilk syty i owca cała
Zamiast stosować standardowe metody Tabor zaproponował Starostwu Powiatowemu, by na strychu powstała woliera, w której nietoperze mogłyby przez cały czas swobodnie mieszkać, nie przeszkadzając jednak w funkcjonowaniu szkoły. Dzięki temu rozwiązaniu, zwierzęta miałyby zapewniony odpowiedni warunek do życia, a szkoła mogłaby w pełni wykorzystywać przestrzeń strychu. Dodajmy, iż woliera nie jest tu - jak to ma zwykle miejsce - niewielką krzynką, ale ma wysokośc ok. 9 m.
Propozycja spotkała się z przychylnością powiatu, który zaakceptował pomysł stworzenia specjalnego miejsca dla nietoperzy. Koszt wykonania obiektu, jak podkreśla Piotr Tabor, był niewielki. Nietoperze potrzebują jedynie nieheblowanych i nieimpregnowanych desek, po których mogą się wspinać, oraz siatki hodowlanej, aby stworzyć odpowiednią przestrzeń do życia.
Do zobaczenia wiosną
Obecnie, na strychu Elektryka w Mielcu pozostało zaledwie kilka egzemplarzy nietoperzy. Jest to naturalny stan, ponieważ zwierzęta na zimę przenoszą się do jaskiń, aby tam przeczekać chłodniejsze miesiące. Jednak już wiosną, kiedy rozpoczną się gody, nietoperze z powrotem wrócą do swojego miejsca zamieszkania, aby ponownie zajmować strych. Architekt Piotr Tabor ma nadzieję, iż stado znajdzie drogę i nie zmylą go drobne zmiany. Głównymi obiektami, które pozwalają nietoperzom orientować się w przestrzeni są drzewa i budynki. Jak podkreśla architekt, być może naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego odwiedzą Mielec, aby badać rzadki gatunek. Obecność nietoperzy nie będzie stanowić zagrożenia dla uczniów i pracowników szkoły.






