Nie wygaszajcie wawelskiego smoka. Branża pirotechniczna o sztucznych ogniach w Krakowie

6 dni temu

Czy Kraków powinien zakazać fajerwerków? To pytanie władze miasta zadają mieszkańcom w internetowej ankiecie, która potrwa do 18 sierpnia. Dyskusja o przyszłości pirotechniki w stolicy Małopolski budzi emocje – część osób zwraca uwagę na hałas i stres zwierząt, inni bronią wieloletniej tradycji. W spór włączyło się Stowarzyszenie Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki, które wprost apeluje: „Nie wygaszajcie wawelskiego smoka”. Branża powołuje się na badania opinii, w których większość mieszkańców nie chce całkowitego zakazu.

„Stoimy na stanowisku, iż tradycję należy pielęgnować i rozwijać, a nie wygaszać. Pamiętajmy – fajerwerki to część naszej historii. To barwy, dźwięki i emocje, które od wieków wpisują się w tradycję Krakowa. Kulturalne i odpowiedzialnie używane nie stanowią zagrożenia” – podkreśla Marta Smolińska, prezes Stowarzyszenia Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki

Organizacja przypomina, iż widowiska świetlne i pirotechniczne towarzyszyły krakowianom od czasów królewskich wjazdów, a legenda o Szewczyku Dratewce walczącym ze smokiem to nic innego, jak pierwsza opowieść o krakowskiej pirotechnice.

Tymczasem miasto pyta mieszkańców o ich zdanie w oficjalnej ankiecie. Można ją wypełnić przez stronę internetową Krakowa lub dzięki aplikacji mKraków. Składa się z dziewięciu pytań – dotyczących zarówno oceny używania fajerwerków w przestrzeni publicznej, jak i wariantów ograniczeń. Respondenci wskazują, czy chcieliby całkowitego zakazu, czy też regulacji obowiązujących tylko w określonych miejscach i okresach roku. Urząd pyta też o alternatywy: ciche fajerwerki, pokazy świetlne, pokazy laserowe. istotną częścią ankiety jest pytanie o posiadanie zwierząt, bo właśnie argument o stresie i zdrowiu czworonogów pojawia się najczęściej w dyskusjach o pirotechnice. – „Czy fajerwerki powinny rozświetlać krakowskie niebo? A może nadszedł czas na cichsze, bezpieczniejsze alternatywy, które nie stresują zwierząt i nie zakłócają spokoju mieszkańców?” – pytają urzędnicy w komunikacie zapraszającym do udziału w konsultacjach.

Branża odpowiada danymi z badań opinii publicznej. Z przeprowadzonego w ostatnich dniach sondażu Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna wynika, iż w Małopolsce całkowitego zakazu chce 37 procent mieszkańców. Prawie połowa badanych – 49 procent – jest za ograniczeniami czasowymi i przestrzennymi, a 15 procent nie widzi potrzeby jakichkolwiek zmian. Podobne proporcje utrzymują się w skali kraju. – „Większość mieszkańców nie wyobraża sobie, by w Krakowie zabrakło fajerwerków” – przekonują importerzy i dystrybutorzy pirotechniki

Branża podkreśla, iż nie chodzi jedynie o obronę tradycji, ale również o odpowiedzialność i edukację. – „Stoimy na stanowisku, iż tradycję należy pielęgnować i rozwijać, a nie wygaszać. Pamiętajmy – fajerwerki to część naszej historii. To barwy, dźwięki i emocje, które od wieków wpisują się w tradycję Krakowa. Kulturalne i odpowiedzialnie używane nie stanowią zagrożenia” – zaznacza Marta Smolińska, prezes Stowarzyszenia Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki

Właśnie dlatego organizacja zapowiada kampanię edukacyjną, która potrwa do końca roku. Jej trzy filary to: bezpieczne użytkowanie fajerwerków, ochrona zwierząt przed hałasem i edukacja dotycząca reagowania na niebezpieczne materiały. W planach są spoty edukacyjne skierowane do mieszkańców oraz poradniki dla właścicieli zwierząt. Branża zapewnia, iż będzie przypominać o zasadach bezpieczeństwa aż do Sylwestra.

Stowarzyszenie zapowiada też szeroką kampanię edukacyjną, która potrwa do Sylwestra. Ma ona trzy filary: bezpieczne użytkowanie fajerwerków, ochrona zwierząt przed hałasem i edukacja w zakresie reagowania na niebezpieczne materiały. W ramach działań przygotowane zostaną spoty edukacyjne oraz poradniki dla właścicieli zwierząt. – „Chcemy pokazywać, iż pirotechnika może być bezpieczna, widowiskowa i odpowiedzialna” – podkreśla branża.

Idź do oryginalnego materiału