Nazywają je polskim "cudem natury". Wszystko zaczęło się od eksperymentu

2 dni temu
Na pierwszy rzut oka zwyczajne, w rzeczywistości niezwykłe. Niskie, pręgowane, o sile większej niż wskazuje ich wzrost. Koniki polskie - potomkowie tarpana - od lat biegają po mazurskich łąkach w Popielnie. Dlaczego mimo to wciąż wpisuje się je na listę ras zagrożonych?
Konik polski to jedyna rodzima, prymitywna rasa koni, której korzenie sięgają dzikich tarpanów. Te wymarłe już zwierzęta żyły w lasach Rzeczypospolitej do XIX wieku. Sto lat później naukowcy spróbowali odtworzyć ich pierwotne cechy. Eksperyment rozpoczęto w Białowieży, a kontynuowano w Popielnie na Mazurach, gdzie do dziś można oglądać tabuny żyjące w warunkach zbliżonych do naturalnych.


REKLAMA


Zobacz wideo Adam Zdrójkowski zdradza sekrety związku z Gąsiewską. "Śniadania są jej konikiem"


Konik polski to jedyna rodzima, prymitywna rasa koni. Przodkowie? Dzikie tarpany
W 1936 roku profesor Tadeusz Vetulani rozpoczął eksperyment, który miał wykazać pokrewieństwo koników polskich z dzikimi tarpanami. Wybrał osobniki o najbardziej pierwotnym typie i umieścił je w rezerwacie w Białowieży. Po jego śmierci projekt przerwano, by wznowić go w 1955 roku w Popielnie nad Śniardwami. Tam do lasu wypuszczono pierwsze stado: ogiera Gordija i osiem klaczy. Z czasem rezerwat rósł, a konie żyły w warunkach coraz bardziej zbliżonych do naturalnych. Równolegle rozwijano hodowlę stajenną. Prowadzono księgi stadne i selekcję ogierów z historycznych linii, między innymi Goraj, Wicek, Liliput, Chochlik, Myszak. Przeglądy, próby użytkowości i wymiana materiału hodowlanego pozwalały utrzymać cechy rasy i ograniczać pokrewieństwo. To żmudna praca, ale dzięki niej populacja rosła. W 2019 roku odnotowano ponad 1300 klaczy starszych poddanych przeglądom i ponad 1100 źrebiąt spełniających warunki wpisu. Mimo to – według kryteriów FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) – rasa wciąż należy do zagrożonych. Liczba klaczy hodowlanych w Unii Europejskiej nie przekracza bowiem 5 tysięcy.


Popielno: rezerwat przyrody, a w nim tabuny koników polskich. Jak żyją w naturalnych warunkach?
Rezerwat w Popielnie należy do Polskiej Akademii Nauk i obejmuje ponad 1600 hektarów lasów i łąk. Konie zamieszkują te tereny całorocznie, a ingerencja człowieka ogranicza się do absolutnego minimum. Naukowcy prowadzą obserwacje stad, dbają o ochronę bioróżnorodności i realizują projekty edukacyjne, a same zwierzęta żyją zgodnie z zasadami selekcji naturalnej. Tabuny prowadzą ogiery, a struktura jest zaskakująco stabilna. Młode klacze ojciec zwykle wypędza – to prosty mechanizm, który chroni populację przed nadmiernym spokrewnieniem. Latem konie pasą się nocą, a dnie spędzają w zagajnikach. Zimą spalają zapasy tłuszczu. Sezonowe wahania masy ciała są pożądane u ras prymitywnych. Ten rytm zapewnia zdrowotność, płodność i długowieczność – cechy, które czynią z koników polskich doskonały model do badań zachowań koni dziko żyjących. Dla odwiedzających Popielno to żywa lekcja biologii i… cierpliwości. Rezerwat można zwiedzać, ale konie same decydują, czy i kiedy pokażą się ludziom.
Źródło: popielno.pl, mazury24.eu, National Geographic


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału