Na trawnikach ptasie oko i bociani dziób, przy lesie pieczęć Salomona

6 godzin temu
Zdjęcie: Na trawnikach ptasie oko i bociani dziób, przy lesie pieczęć Salomona


Wśród oznak wiosny są rośliny, które swym wyglądem nie przyciągają tak bardzo naszego wzroku, ale są równie ciekawe. Korzystając ze słonecznej pogody, przyjrzyjmy się im na spacerze.

Drobne niebieskie kwiatki zdobią przetaczniki. Jest ich kilka: perski, lśniący czy szary. Te spotykane przez nas dziko rosnące uznawane są za pospolite chwasty występujące na terenie całego kraju. Łacińska nazwa rośliny – Veronica – pochodzi od św. Weroniki. W średniowieczu istniał pogląd, iż w drobnych kwiatach przetaczników można dostrzec jej twarz. Pospolicie nazywana ptasim okiem, połonikiem, urocznikiem.

W odcieniach różu kwitnie iglica, pospolicie nazywana bocianim noskiem, bocianim dziobem, dziębrenoskiem, bekaskiem szaleniowym. W Polsce pospolita, lubi ziemie bogate w azot. Uznawana za roślinę miododajną, w niektórych krajach bywa uprawiana na siano dla owiec. W medycynie ludowej wykorzystywano ją jako roślinę leczniczą przy zwalczaniu gorączki i chorób reumatycznych oraz jako środek przeciwkrwotoczny i moczopędny.

Kto się wybierze do rezerwatu Sochy spotka pięknie kwitnącą kokorycz. To wiosenna ozdoba runa leśnego. W stanie dzikim występuje w całej Polsce. Kokorycz pełna w nazewnictwie ludowym wielu państw nazywana jest pieczęcią Salomona. To roślina trująca, zawierają alkaloidy działające narkotycznie na korę mózgową. Posiadają adekwatności uspokajające i rozkurczowe. W medycynie ludowej niegdyś wykorzystywano odwary z kokoryczki do przecierania chorobowo zmienionej skóry.

Idź do oryginalnego materiału