Mój mąż nalegał na miesięczną przerwę, a po tygodniu sąsiadka powiedziała: „W twoim domu mieszka już inna kobieta!” Jesienią, gdy wiatr zrywał ostatnie liście z drzew, a asfalt pachniał wilgocią, wychodziłam z domu z małą walizką. Mój mąż— Piotr — powiedział, iż potrzebujemy przerwy. Na miesiąc. Nazywał to „czasową separacją”, żeby, jak twierdził, „wszystko przemyśleć […]