Na zdjęciach ostrygojad. Również z wczorajszego, sztormowego Mikoszewa. Potraktowałem go osobnym wpisem, bo rzadziej można go spotkać. Choć jak inne siewki często brodzi, to lepiej sobie radzi w trudnych warunkach. Tu przeszukuje brzeg. Jego mocny dziób pozwala mu wydobyć pokarm głęboko zagrzebany w pisaku.
Potrafi też odnajdywać bezkręgowce w zakamarkach portowych umocnień i konstrukcji. Zeszłej jesieni ostrygojady dały popis skuteczności, wyciągając pokaźne dżdżownice ukryte w łączeniach betonowych płyt portu w Helu.