Mimo zgody na odstrzał dwóch wilków w gminie Lutowiska, do tej pory to się nie stało. Dlaczego?

2 dni temu
Zgoda na odstrzał drapieżników przez cały czas obowiązuje i można je wyeliminować jeszcze przez kilka miesięcy 2025 roku. (Fot. Pixabay)

Od kilku miesięcy jest zgoda na odstrzał dwóch wilków, które podchodziły pod domy w gminie Lutowiska (pow. bieszczadzki). Jednak myśliwi dotąd nie wyeliminowali żadnego z tych drapieżników, bo nikt z mieszkańców w tym okresie nie zgłosił takiego zdarzenia. Takie przypadki były, ale jesienią ub. roku. Wprawdzie w kwietniu jeden wilk widziany był na łące, ale jak gwałtownie się pojawił, tak gwałtownie zniknął. Zgoda na odstrzał drapieżników przez cały czas obowiązuje i można je wyeliminować jeszcze przez kilka miesięcy 2025 roku.

Wójt Janusz Krupa wystąpił na początku tego roku do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o odstrzał dwóch wilków. Argumentował to koniecznością wyeliminowania uzasadnionego zagrożenia dla bezpieczeństwa osób zamieszkałych lub przebywających na terenie Lutowisk, a także ograniczeniu szkód w mieniu.

W marcu br. wójt przekazał do GDOŚ kolejny dokument. Znalazła się w nim obszerna informacja z oszacowanymi stratami i dowodami w postaci fotografii. Mieszkańcy zgłosili, iż wilki zagryzły psy, owce, a choćby daniele hodowane w pobliżu domu. Wilki były widoczne w ciągu dnia na stadionie koło szkoły i przy mleczarni.

W związku z tym zagrożeniem, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała zgodę na odstrzał drapieżników.

Do odstrzału wilków wytypowano 13-14 myśliwych

– Zgoda na odstrzał dwóch wilków obowiązuje do 31 grudnia bieżącego roku, ale dotąd żaden z nich nie został odstrzelony – mówi Wioletta Kozubal, sekretarz Urzędu Gminy Lutowiska.

– Mieszkańcy naszej gminy w ostatnich miesiącach nie zgłaszali Air Jordan 4 Retro Off - CV9388 - White Sail - 100 - Jordan Brand quietly slipped in a new rendition of the low-top nam żadnych zagrożeń związanych z tym drapieżnikami. Wytypowanych zostało 13-14 myśliwych do likwidacji wilków i mają oni odpowiednie zgody od wójta, ale teraz nie ma potrzeby, żeby do nich strzelać. jeżeli do końca roku dojdzie do sytuacji, iż drapieżniki będą podchodzić pod domy, albo zagryzać psy czy zwierzęta hodowlane, to myśliwy przystąpi do odstrzelenia air jordan 4 military blue 2024 wilków.

Zapytaliśmy panią sekretarz, czy jeżeli do końca 2025 roku nie będzie zgłoszeń o atakach wilków, to czy wójt Janusz Krupa ponownie wystąpi z wnioskiem o kolejną zgodę (tym razem na cały 2026 rok) na odstrzał dwóch wilków.

Wioletta Kozubal stwierdziła, iż na razie obowiązuje tegoroczna zgoda i jeżeli na początku przyszłego roku znów wilki będą zagrażać mieszkańcom, to być może władze gminy wystąpią o zgodę na kolejny rok.

– Wilki są nieprzewidywalne i nie wiadomo kiedy się znów pojawią – dodała.

Urzędnicy prowadzą rejestr zdarzeń z drapieżnikami

W Urzędzie Gminy Lutowiska jest prowadzony rejestr zdarzeń związanych z napaścią wilków. Zajmuje się tym komórka od zarządzania kryzysowego. Z informacji, które usłyszeliśmy od urzędnika, wynika, iż ostatnio wilk widoczny był na jednej z łąk 18 kwietnia. W kolejnych miesiącach nikt z mieszkańców gminy Lutowiska nie zgłosił zdarzenia z tym zwierzęciem.

Najgorzej było w październiku i listopadzie ub. roku. Wilki zaatakowały łanię na prywatnej posesji, zaatakowały też trzy psy oraz siedem owiec, w tym jedną zagryzły, a pięć zraniły. W sumie było odnotowanych 13 ataków na zwierzęta domowe.

Idź do oryginalnego materiału