8 godzin temu
Dania objęła przewodnictwo w Radzie UE, stawiając na rozwój i promocję żywności roślinnej. Jej plany wywołują kontrowersje i różnice zdań wśród innych unijnych instytucji oraz państw członkowskich.
Choć Duńczycy deklarują, iż nie będą podsycać debat na temat diety, ich prezydencja w Radzie UE stawia na promowanie zielonego programu wspierającego żywność roślinną. Tymczasem Parlament Europejski i inne państwa członkowskie mają wobec tego odmienne plany.
Wczoraj (1 lipca) Dania objęła przewodnictwo w Radzie UE, a jej promocja żywności roślinnej prawdopodobnie wywoła kontrowersje. Duński rząd postawił ten temat wysoko na swojej agendzie rolniczej, i to w czasie, gdy zarówno Rada, jak i Parlament wzmacniają wysiłki na rzecz ochrony sektora hodowlanego przed używaniem tradycyjnych nazw mięsnych w odniesieniu do roślinnych zamienników.
Minister rolnictwa Jacob Jensen powiedział EURACTIV, iż chce uniknąć kulturowych sporów dotyczących jedzenia, jednak duńska prezydencja nie zamierza unikać debat na temat diet.
Program prezydencji zakłada przejście na „bardziej zrównoważony” system żywnościowy, w którym coraz większą rolę odgrywać będą produkty roślinne. Dania planuje opracować „plan działania UE dotyczący żywności roślinnej” oraz „strategię białkową”.
Jesienią odbędą się dwa najważniejsze wydarzenia wspierające te działania: we wrześniu prezydencja zorganizuje konferencję poświęconą żywności roślinnej, a w październiku – „Szczyt Inspiracji Żywności Roślinnej”.
„Dania ma największą na świecie produkcję zwierzęcą na mieszkańca. Mimo to kraj ten wprowadził przełomowe rozwiązania, które ułatwiają rozwój żywności roślinnej”, czytamy na stronie szczytu.
Konferencję wspierają organizacje pozarządowe oraz biznesowe. Ma ona na celu, jak określa to Duńskie Towarzystwo Wegetariańskie, wzmocnienie „dyplomacji żywności roślinnej” Danii. Ta polityka opiera się na Duńskim Planie Działania na rzecz żywności roślinnej z 2023 roku, przypomina brukselska organizacja Safe Food Advocacy Europe (SAFE).
Jensen potwierdził w rozmowie z EURACTIV, iż chciałby, aby Bruksela przyjęła strategię Danii dotyczącą żywności roślinnej – unikalną w UE inicjatywę zachęcającą obywateli do ograniczenia spożycia mięsa na rzecz roślin strączkowych.
Europosłowie bronią kulinarnej tradycji
Tymczasem wczoraj Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi (AGRI) Parlamentu Europejskiego dyskutowała o projekcie rezolucji, która ma wzywać do zakazu używania tradycyjnych nazw mięsnych w odniesieniu do wegetariańskich zamienników.
— Nie powinniśmy odrzucać naszej kulinarnej tradycji w UE — podkreślił Carlo Fidanza, europoseł partii Bracia Włosi, inicjator projektu. Europosłanka Céline Imart z francuskiej partii Republikanów poparła ten pomysł i również zabiega o wprowadzenie unijnej definicji produktów mięsnych w osobnej inicjatywie.
Wcześniej ministrowie rolnictwa w Radzie zaapelowali do Komisji o zaostrzenie przepisów dotyczących etykietowania produktów. Jensen był w mniejszości, która popierała ten apel.
