Kronselka, kosztela, a może landsberska? Czy mają szanse powrócić do sadów?

3 godzin temu
Zdjęcie: Kronselka, kosztela, a może landsberska? Czy mają szanse powrócić do sadów?


Wracają stare odmiany jabłoni, ale… jedynie do przydomowych sadów i ogrodów. W uprawie przemysłowej z sentymentem wspominane papierówki, kronselki, ananasy, malinówki, kosztele czy landsberskie nie mają szans na uprawę. Dlaczego?

Nadal są cenione i bez trudu można kupić młode drzewka, których słodkie czy lekko kwaskowate i chrupiące, pachnące latem i rumiane jabłka przypominają wakacje spędzane u dziadków. Okazuje się jednak, iż na przemysłową uprawę dzisiaj nie mają szans.

– Nowe odmiany jabłek mają tak dużą siłę produktywną, iż dawne odmiany nie mają z nimi żadnych szans – mówi Danuta Krzewińska z Grupy Hodowlanej Ajaplle ze Żdżarów.

– Po pierwsze stare odmiany, jak na przykład kosztele czy inne są przemiennoowocowe, a więc w jednym roku owocują, a w następnym nie. Nie jest to jednak jedyny minus – wyjaśnia Danuta Krzewińska.

Jak tłumaczy, w nowoczesnym sadzie zaczyna się uprawę od przygotowania gleby, zaplanowania rozstawy i podkładek.

– Im słabsza podkładka, tym sadzenie może być bardziej gęste. jeżeli chcemy uzyskać plony szybko, sadzimy gęste sady, a między rzędami drzew jest murawa, aby wjechać sprzętem. Nowoczesne sady to sady niskie, nie tak wysokie i rozłożyste jak dawniej, te ze starymi odmianami jabłoni. Nowoczesny sad to przecież produkcja owoców, a nie drewna Danuta Krzewińska.

Idź do oryginalnego materiału