Lato 2025 przyniosło nie tylko upały i tłumy na szlakach. W trzech regionach Polski — na Mazurach, Mazowszu i w Wielkopolsce — gwałtownie wzrosła aktywność kleszczy. Służby sanitarne notują rekordowe liczby zakażeń. Eksperci mówią wprost: to największy wysyp od lat.

Fot. Pixabay
Trzy regiony pod szczególnym nadzorem
Najtrudniejsza sytuacja panuje w północno-wschodnich i centralnych województwach. Właśnie tam kleszcze rozmnażają się wyjątkowo intensywnie. Łąki z gęstą roślinnością, niekoszone trawniki, krzewy i zarośla stworzyły dla nich idealne warunki. Na Mazowszu i w Wielkopolsce odnotowano też znaczący wzrost ich obecności w miejskich parkach i przydomowych ogrodach. Nowe trendy w aranżacji przestrzeni zielonych — takie jak łąki kwietne i ograniczenie koszenia — sprzyjają ich ekspansji.
Skok zachorowań w statystykach
W Poznaniu w ciągu dwóch pierwszych tygodni lipca zarejestrowano 288 przypadków boreliozy. Od początku roku do połowy miesiąca — 636. To więcej niż w całym pierwszym półroczu 2024 roku. W skali kraju sytuacja wygląda równie poważnie. W pierwszych sześciu miesiącach roku zgłoszono około 11,700 przypadków boreliozy. To niemal 30 procent więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Jeszcze groźniejsza statystyka dotyczy kleszczowego zapalenia mózgu. Do końca czerwca potwierdzono 203 przypadki tej choroby, która może prowadzić do ciężkich powikłań neurologicznych. Liczba zakażeń przez cały czas rośnie.
Dlaczego 2025 to rok kleszczy?
Wysoka wilgotność i bujna roślinność to dla kleszczy idealne środowisko. Dzikie zwierzęta, ptaki i domowe pupile przenoszą je z lasów do miejskich ogrodów. Coraz więcej osób rezygnuje z regularnego koszenia trawników, wybierając naturalne ogrody z krzewami i gęstymi trawami. W takich warunkach kleszcze rozwijają się błyskawicznie. Nie potrzebują lasu — wystarczy im cienisty zakątek w ogrodzie czy zarośla przy ogrodzeniu.
Poważnym zagrożeniem są również zwierzęta domowe. Psy i koty, które spacerują po terenach zielonych, często przynoszą pasożyty do mieszkań. Część z nich atakuje ludzi, powodując infekcje.
Choroby, które przynoszą kleszcze
Najczęstszą chorobą odkleszczową w Polsce pozostaje borelioza. Typowym objawem jest tzw. rumień wędrujący — zaczerwienienie rozszerzające się wokół miejsca ukąszenia. W wielu przypadkach dochodzi też do ogólnego osłabienia, gorączki, bólów głowy, stawów i mięśni. Nieleczona borelioza może prowadzić do powikłań neurologicznych i kardiologicznych.
Drugą najgroźniejszą infekcją jest kleszczowe zapalenie mózgu. Choroba często przebiega ciężko, a powrót do pełni zdrowia bywa długotrwały. Objawy mogą pojawić się dopiero po kilku tygodniach od ukąszenia.
Jak się chronić?
Specjaliści zalecają unikanie wysokiej trawy i zarośli — zwłaszcza w okresie od maja do sierpnia. Spacerując po parkach czy lasach, warto zakładać długie ubrania i stosować środki odstraszające. Po powrocie z terenów zielonych należy dokładnie obejrzeć skórę, szczególnie zgięcia kończyn, kark i pachwiny.
Właściciele psów i kotów powinni regularnie kontrolować sierść swoich zwierząt i stosować preparaty ochronne. Weterynarze przypominają, iż choćby krótkie wyjście na ogród może zakończyć się kontaktem z kleszczem.
Tego lata pajęczaki dały o sobie znać wyjątkowo intensywnie. Ich obecność nie ogranicza się już do lasów i łąk. Trafiają do miast, ogrodów i na place zabaw. Wystarczy krzew i odrobina cienia, by stworzyć im idealne schronienie. W 2025 roku ta granica została zatarta.
Źródło: PAP/krakowwpigulce.pl

Specjalizuje się w prawie i ekonomii. Interesuje się podróżami i motoryzacją.