Ukazała się książka" Kiedy ziemia była zielona. Rośliny, zwierzęta i największy romans ewolucji". Na razie tylko w języku angielskim.
Sądząc po recenzjach, zapowiada się niezwykle ciekawie. Oto fragment, który szczególnie mnie zaciekawił.
" Każdy skamieniały liść i korzeń pokazują nam, iż dinozaury, koty szablozębne, a choćby ludzie nie istnieliby bez ewolucyjnych wysiłków ich liściastych odpowiedników. To właśnie ciągły wzrost roślin pozwolił tak wielu naszym ulubionym, fascynującym prehistorycznym stworzeniom ewoluować, natleniając atmosferę, nakłaniając zwierzęta do wyjścia na ląd i tworząc lasy, które ukształtowały anatomię naszych przodków. Bez nich nie da się zrozumieć naszej historii. "
Rośliny są nie tylko fundamentem życia na Ziemi, ale także przypominają nam o naszej głębokiej więzi ze światem naturalnym. Każdy liść, każdy kwiat jest świadectwem ewolucji, która trwa nieprzerwanie od milionów lat. Rozumiejąc rolę roślin w kształtowaniu naszej planety, możemy lepiej docenić złożoność i piękno życia.
Strona z książką: https://us.macmillan.com/books/9781250288998/whentheearthwasgreen/