Jego pracą jest wysyłanie zdjęć z psem. Za nimi stoi wzruszająca historia
Zdjęcie: Pan Krzysztof Dzięgiel i jego pies Brutus stali się niezwykle popularni za sprawą wpisów, które pan Krzysztof publikuje w mediach
Nie prosił o pieniądze, choć nie miał za co żyć i się leczyć. Napisał tylko kilka słów: "Szukam pracy". Dla Krzysztofa Dzięgiela, chorego na nieuleczalnego raka trzustki, ten post stał się początkiem czegoś, co daje nadzieję i przywraca wiarę w ludzi. Ogłoszenie pana Krzysztofa zobaczył poseł Łukasz Litewka, który nie wahał się ani chwili i postanowił go zatrudnić. Okazało się, iż to tylko jedna strona pomocy, jaką może mu zaoferować. To historia o tym, iż pomoc to nie zawsze pieniądze. Czasem wystarczy dostrzec człowieka, podać mu rękę i przypomnieć, iż wciąż jest potrzebny.

6 dni temu





