To miała być kolejna, smutna historia porzuconych zwierząt. Jednak dzięki bezinteresownemu gestowi bezdomnego mężczyzny, los odmienił się nie tylko dla kociąt, ale i dla niego samego. Sprawa Pana Piotra z Piotrkowa Trybunalskiego poruszyła serca mieszkańców i stała się symbolem siły ludzkiej dobroci.