Każdy ma jakieś szczególne predyspozycje. Najlepiej robimy to, co z nimi koresponduje. Najwięcej zadowolenia czerpiemy z pracy, która pasuje do naszego talentu. Natomiast zajęcia, do których nie jesteśmy wyposażeni, przychodzą nam z trudnością zamiast z radością. Tego uczy poniższa bajka.
Bajka o zwierzętach w lesie
Pewnego razu zwierzęta leśne
na wielkiej polanie się zebrały,
bo szkołę otworzyć chciały.
Pływanie, bieganie, fruwanie
i wspinanie za przedmioty wybrały.
Kaczka, fantastyczna pływaczka,
wspinaczką po drzewach płetwy zraniła.
I w wyniku tego nieboraczka
na egzamin z pływania się nie stawiła.
Zając spędził tyle czasu w wodzie,
że go złapały skurcze w nodze,
i gdy stanął na bieżni, niestety,
ledwie dowlókł się do mety.
Wiewiórka, co wspaniale się wspinała,
na końcu tylko trójczynę z tego dostała,
bo gdy latać raz i drugi próbowała,
przednią łapkę sobie od tego złamała.
Orzeł nad wspinaczką się mitrężył,
aż sobie nogę nadwyrężył.
Zahaczył o gałąź, zwichnął skrzydło.
I odtąd choćby latanie mu zbrzydło.
Poznaj swoje pasje, zdolności, temperament, preferencje osobowościowe i dary duchowe. Ich znajomość pomoże Ci rozwinąć swój potencjał, co jest bardzo ważne, gdyż chroni przed imitowaniem innych i udawaniem kogoś, kim nie jesteś.
Przypowieść o talentach
Pewnego razu Jezus opowiedział przypowieść o talentach:
„Będzie bowiem tak jak z człowiekiem, który odjeżdżając, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek, i dał jednemu pięć talentów, a drugiemu dwa, a trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. A ten, który wziął pięć talentów, zaraz poszedł, obracał nimi i zyskał dalsze pięć. Podobnie ten, który wziął dwa, zyskał dalsze dwa. A ten, który wziął jeden, odszedł, wykopał dół w ziemi i ukrył pieniądze pana swego. A po niedługim czasie powraca pan owych sług i rozlicza się z nimi. I przystąpiwszy ten, który wziął pięć talentów, przyniósł dalsze pięć talentów i rzekł:
– Panie! Pięć talentów mi powierzyłeś. Oto dalsze pięć talentów zyskałem.
Rzekł mu pan jego:
– Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do euforii pana swego.
Potem przystąpił ten, który wziął dwa talenty, i rzekł:
– Panie! Dwa talenty mi powierzyłeś, oto dalsze dwa talenty zyskałem.
Rzekł mu pan jego:
– Dobrze sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do euforii pana swego.
Wreszcie przystąpił i ten, który wziął jeden talent, i rzekł:
– Panie! Wiedziałem o tobie, żeś człowiek twardy, iż żniesz, gdzieś nie siał, i zbierasz, gdzieś nie rozsypywał. Bojąc się tedy, odszedłem i ukryłem talent swój w ziemi; oto masz, co twoje.
A odpowiadając, rzekł mu pan jego:
– Sługo zły i leniwy! Wiedziałeś, iż żnę, gdzie nie siałem, i zbieram, gdzie nie rozsypywałem. Powinieneś był więc dać pieniądze moje bankierom, a ja po powrocie odebrałbym, co moje, z zyskiem. Weźcie przeto od niego ten talent i dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dane i obfitować będzie, a temu, kto nie ma, zostanie zabrane i to, co ma” (Ewangelia według Mateusza 25,14-29).
Pan w tej przypowieści to Bóg, trzej słudzy to ludzie, a talenty to potencjał. W starożytności na talent srebra trzeba było pracować przez ponad 20 lat, a na talent złota przez całe pokolenia. W ten sposób Jezus pokazał, jak wiele Ci powierzył Bóg i jak wielką wartość masz w Jego oczach.
Zauważ, iż swój talent zaniedbał ten, który otrzymał tylko jeden. Zwykle najmniej doceniają swoje talenty ludzie, którzy mają ich mało. Jezus uczył, iż każdy musi starać się rozpoznać swój talent i obracać nim tak, aby go pomnożyć.
Dwaj, którzy pomnożyli swoje talenty, otrzymali identyczną nagrodę, choć jeden zyskał pięć, a drugi tylko dwa talenty. To uczy, iż nie należy porównywać się z nikim innym, gdyż Bóg nie nagradza nas za mnogość talentów, ale za ich rozwój, dlatego obu pochwalił jednakowo.
Co rozwija, a co zabija talent?
Co składa się na nasz talent? Zdolności, osobowość, temperament, wykształcenie, pasje i dary duchowe. Spełnienie i satysfakcja w życiu nie zależy od posiadanego talentu, ale od odnalezienia i rozwinięcia go. Kuchenna chochla może być bardziej użyteczna od skrzypiec Stradivariego, kiedy jest używana, a skrzypce są bezużyteczne. Posiadacze takich drogich skrzypiec, jak wykonane przez Stradivariego, wypożyczają je wirtuozom, gdyż instrument, na którym nikt nie gra, traci swoje walory. Podobnie jest z talentami. Lenistwo im szkodzi. Ilustruje to poniższa humoreska.
Gospodarz miał do pomocy na roli muła i osła. Pewnego razu, gdy wszedł do stajni, osioł wystękał:
– Panie gospodarzu, nie czuję się dziś dobrze.
– Zostań i odpocznij, a my z mułem pójdziemy do pracy – powiedział gospodarz i poklepał go po karku.
Przez cały dzień ciężko orali. Wieczorem muł wrócił wycieńczony.
Osioł zasmakował bezczynności i następnego ranka, choć był zdrów, pomyślał: „Znów zostanę”.
– Panie gospodarzu, nie czuję się jeszcze za dobrze, czy mogę i dziś zostać w stajni? – zapytał.
– Zostań, pójdziemy na pole sami z mułem – odrzekł rolnik.
Tak było dzień w dzień. Pod koniec tygodnia osła ruszyło sumienie. Zapytał swego kolegę:
– Mule, czy nie zauważyłeś, żeby gospodarz narzekał na mnie?
– Nie – odrzekł muł, a po namyśle dodał – ale zauważyłem, iż wczoraj wstąpił do pana rzeźnika.
Musimy pracować nad odnalezieniem i rozwojem naszego potencjału, inaczej pozostaną ukryte lub staną się bezużyteczne jak zakopany talent z przypowieści Jezusa.
Wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii Warszawskiej.
© Źródło zdjęcia głównego: Canva.