
Prokurator generalny Florydy, James Uthmeier, ma pomysł na nowy ośrodek detencyjny dla migrantów, który nazwał „aligatorowym Alcatraz”. Ośrodek ten miałby powstać na terenach podmokłych Everglades, znanych z dużej populacji aligatorów i pytonów. Ten nietypowy pomysł ma na celu zapewnienie miejsca dla migrantów, którzy czekają na rozpatrzenie ich spraw przez sądy.
Prezydent Donald Trump zapowiedział deportację milionów imigrantów, którzy nie mają legalnego statusu. W ramach tego planu, egzekwowanie przepisów imigracyjnych ma się koncentrować na osobach, które były karane. Niestety, wiadomo już, iż zatrzymywane są także osoby bez kryminalnej przeszłości. Zgodnie z danymi Urzędu Imigracyjnego i Celno-Tarówniczego (ICE), w 2020 roku, w Stanach Zjednoczonych odbywały się czynności deportacyjne wobec ponad 500 000 osób.
Teren pod inwestycję, czyli „aligatorowe Alcatraz”, to ponad sto kilometrów kwadratowych, które należą do hrabstwa Miami-Dade. Choć działka leży w sercu mokradeł Everglades, to nie jest objęta ochroną parku narodowego o tej samej nazwie. Dawniej był tu kompleks wojskowy i szkoleniowy, z pasem startowym dla samolotów. Uthmeier uważa, iż istniejącą już na działce infrastrukturę można wykorzystać, by relatywnie tanio zbudować największy na Florydzie ośrodek detencyjny dla migrantów ze sprawami rozpatrywanymi przez sądy.
Pas startowy – jak sugeruje Uthmeier – mógłby być wykorzystywany do lotów deportacyjnych. Zbudowanie ośrodka pod Miami miałoby odciążyć stanowe więzienia. Uthmeier mówi o „tysiącu łóżek” w kompleksie i twierdzi, iż pierwszych migrantów „aligatorowe Alcatraz” byłoby gotowe przyjąć już dwa miesiące po zatwierdzeniu projektu.
Według danych Biura ds. Imigracji i Naturalizacji (USCIS), w 2020 roku, ponad 700 000 osób ubiegało się o azyl w Stanach Zjednoczonych. Uthmeier uważa, iż nowy ośrodek detencyjny będzie mógł pomieścić część z nich. Należy jednak zauważyć, iż koszty budowy i utrzymania takiego ośrodka mogą być wysokie. Według szacunków, koszt budowy może sięgać choćby 100 milionów dolarów.
Krytycy planu Uthmeiera argumentują, iż budowa ośrodka detencyjnego w takim miejscu może być niebezpieczna dla migrantów, a także dla otoczenia. Aligatory i pytony są agresywnymi zwierzętami, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. Ponadto, ośrodek może mieć negatywny wpływ na środowisko naturalne Everglades.
Mimo tych wątpliwości, Uthmeier jest przekonany, iż jego plan jest dobrym pomysłem. Uważa, iż ośrodek detencyjny w Everglades pomoże w rozwiązaniu problemu imigracyjnego w Stanach Zjednoczonych. Czas pokaże, czy ten pomysł zostanie zrealizowany i czy okaże się skutecznym rozwiązaniem.