Gm. Rejowiec Fabryczny. Owce padły i służby wyjaśniają dlaczego

6 godzin temu
Od pewnego czasu mieszkańcy miejscowości narzekali na uciążliwy zapach, a jako źródło odoru wskazywano właśnie przedsiębiorstwo, w ramach którego funkcjonuje hodowla ryb. Postronnym osobom trudno było jednak stwierdzić jednoznacznie, czy faktycznie chodzi o padłe zwierzęta. Obszerną, ogrodzoną działkę porasta w tej chwili gęsta, wysoka trawa, która utrudniała znacznie zorientowanie się w sytuacji. W hodowli utrzymywano zresztą nie kilkanaście czy kilkadziesiąt zwierząt, a jedynie sześć, które w gęstych zaroślach były praktycznie niewidoczne. - Istotnie, 13 sierpnia przeprowadziliśmy w Kaniem kontrolę interwencyjną i stwierdziliśmy, iż w gospodarstwie padło sześć owiec. Czynności prowadzone były w obecności właściciela tego stada. Będziemy z pewnością podejmować kolejne czynności. Sprawa jest dosyć obszerna, jesteśmy na etapie kompletowania wszystkich materiałów. Wykluczyliśmy jednak, jako przyczynę, chorobę zakaźną – poinformowała nas Agnieszka Lis.Wyjaśnień w sprawie udzielił nam również właściciel, który nie ma w sprawie nic do ukrycia. Współpracuje otwarcie, jak zapewnił, ze wszystkimi służbami, jakie zaangażowane są w wyjaśnienie sprawy. - Owce zostały zabezpieczone i odebrane przez firmę, która zajęła się ich utylizacją. Na ciałach zwierząt były widoczne ukąszenia. Warto też podkreślić, iż te sześć owiec stanowiło całe stado. Służby weterynaryjne przeprowadziły wszystkie czynności, zatem nie ma w tej chwili żadnego zagrożenia i powodów do niepokoju. Podejrzewam, iż do owiec musiały się przedostać psy. Ukąszenia były jednak wyraźne i widoczne. Nie mamy niestety dostępu do żadnych świadków – wyjaśnił nam właściciel gospodarstwa.Podkreślił jednocześnie, iż gospodarstwa dogląda niemal codziennie, a za wszystkie niezbędne czynności związane z utrzymaniem zwierząt odpowiadają też pracownicy. - W gospodarstwie funkcjonuje też cały kompleks stawów hodowlanych. Prowadzone są od 2008 roku. Takie przypadki się po prostu zdarzają. Nie doszukiwałbym się tutaj drugiego dna. Podkreślam – wszystko jest pod kontrolą – zapewnił nas.Wójt Zdzisław Krupa został, jak stwierdził w rozmowie z nami, zaskoczony doniesieniami na temat owiec, ponieważ z urzędowych dokumentów nie wynikało, aby miały one przebywać w Kaniem.- Do tej pory mieliśmy wiedzę na temat gospodarstwa o charakterze rybackim, ale nie na temat owiec czy gospodarstwa typowo rolnego. Informacje na jego temat weryfikowaliśmy także pod kątem zwrotu podatku akcyzowego, bo z tych danych także wynika, czy ktoś występował o zwrot w związku z prowadzoną działalnością. Tak więc byliśmy zaskoczeni. To prawda, po miejscowości zaczęły się rozchodzić pewne nieprzyjemne zapachy i po otrzymaniu sygnału udaliśmy się na miejsce. Właściciel dzierżawi grunty od Skarbu Państwa już od wielu lat, a ta działka stanowiła inną część prowadzonego przez niego gospodarstwa – poinformował nas wójt Krupa.Czytaj także:Gm. Rejowiec Fabryczny. Dożynki Gminno-Parafialne w PawłowieGm. Rejowiec Fabryczny. Wielka Potańcówka z Sołtysem we wsi Kanie już wkrótceGm. Rejowiec. One mają serce na dłoni. Pospieszyły na pomoc rannemu bocianowiGm. Rejowiec Fabryczny. „Wyrok” został odroczony. Opłaty za śmieci tymczasem nie wzrosną
Idź do oryginalnego materiału