UcieczkaCzworonóg zaginął 9 czerwca wieczorem na Włochach. Zwykłe „szybkie siku” przed snem zmieniło się w dramat, którego nie życzy się żadnemu opiekunowi czworonoga. Charcik Henio zniknął w kilka chwil. Każdy, kto choć raz stracił psa z oczu, zrozumie ten koszmar.Podczas wieczornego wyjścia do Henia podbiegł duży szczeniak – prawdopodobnie nieagresywny, ale wyraźnie pobudzony. Choć Henio to pies wyjątkowo spokojny i posłuszny, ta sytuacja przeraziła go tak bardzo, iż zareagował instynktownie. Wpadł w panikę i… uciekł.Mimo iż właściciele natychmiast ruszyli w pościg, pies zdążył przebiec przez osiedle i zniknąć. Z monitoringu udało się ustalić, iż ostatni raz był widziany, gdy w szaleńczym tempie biegł ul. Chrobrego. Od tego momentu – żadnego śladu. Jakby zapadł się pod ziemię.PoszukiwaniaPies mógł od tamtej pory przejść wiele kilometrów, dlatego, wraz z rodziną poszukującą Henia, prosimy, aby mieszkańcy powiatów pruszkowskiego i grodziskiego rozglądali się za nim. Bądźcie czujni na spacerach, czy po drodze do pracy. Heńkiem mogła zająć się inna rodzina. Możliwe, iż ktoś przyjął psa z dobroci serca, nie wiedząc o tym, iż jest poszukiwany przez najbliższych.„Był kilkukrotnie rzekomo widziany na ul. Czereśniowej. Piszę „rzekomo”, bo nikt nie zdążył zrobić zdjęcia, by zweryfikować, czy to Henio. Kochani znajomi i nieznajomi z Warszawy i okolic! Podajcie ten post dalej, wyślijcie w wiadomościach do wszystkich znajomych, bardzo Was proszę” – przekazała rodzina Henia.Gdzie jest Henio?/charcikiwloskie.plRodzina obiecuje wysoką nagrodę, za pomoc w odszukaniu Henia: 10 000 złotych. Zapewnia również pełną dyskrecję dla osób, które się skontaktują. Z bliskimi psa można się skontaktować pod numerem telefonu: 792 682 080.Zobacz także: