Ekspertka: Miał spojrzeć bykowi w oczy, mówiąc: "stój"! To nie kanapowiec

13 godzin temu
Słyszymy: "pies zaatakował bez powodu". Ale psy nie działają bez powodu – tylko nie zawsze potrafimy ich sygnały odczytać. Warczenie, pokazywanie zębów, unikanie kontaktu – to formy komunikacji, które mają zapobiegać eskalacji. To próba powiedzenia: "zatrzymaj się" lub "boję się". Psy zbyt często za sygnały ostrzegawcze są karcone i jest to nasz błąd. Wciąż mamy problem ze zrozumieniem, iż to inny gatunek, który ma różne od naszych potrzeby. — Czy ty, biorąc rasę psa, która hodowana była, aby stawać naprzeciwko niedźwiedzia czy stada wilków i decydowania: "idę w to, będę bronił stada owiec", zdajesz sobie sprawę, z jakim charakterem masz do czynienia? To nie jest pies na kanapę i dwa 15-minutowe spacery wokół bloku — tłumaczy ekspertka Agnieszka Szperna, psia behawiorystka.
Idź do oryginalnego materiału