
Tak prezentuje się Dżoki po kilku miesiącach w domu tymczasowym
Zadowolony z życia koci hrabia, którego paputy należy całować i podziwiać. Jeszcze jakiś czas temu nie było tak kolorowo. Dżoki możliwie jak najszybciej został zabrany ze schroniska z uwagi na koci katar, który zaatakował jego oczy.
Dżoki zakończył już leczenie okulistyczne i choć jego wzroku nie udało się w pełni uratować to radzi on sobie doskonale.
Mimo słabego wzroku z łatwością potrafi wskakiwać choćby na najwyższe półki, co często się zdarza, bo energii mu nie brakuje.
Kocurek uwielbia zabawę, a im bardziej coś mu szeleści, tym lepiej!
Jego największą miłością jest jednak jedzenie.
Choć Dżoki jest kotem, jego apetyt zdecydowanie można określić jako wilczy, zwłaszcza jeżeli w menu znajduje się surowe mięso z indyka.
Dżoki aktualnie mieszka sam w swoim pokoiku, ponieważ budowanie relacji z tymczasowymi kumplami nie przypadło mu do gustu. Z tego względu polecamy go do domu jako kociego jedynaka.
Jakiego opiekuna szuka Dżoki?
Na pewno takiego, który pozwoli mu spokojnie, w swoim tempie budować relację. Dżoki może potrzebować czasu, by nabrać zaufania. Jednak gdy już poczuje się pewnie, odwdzięcza się ukochanemu człowiekowi głośnym mruczeniem i mnóstwem „baranków”, zatem jest na co czekać.

Bardzo zależy nam na tym, by Dżoki znalazł w końcu swoje miejsce, w którym będzie jedynym, ukochanym kocim członkiem rodziny.
Kontakt w sprawie adopcji:
- Magda, tel. 513 898 530


