Drzewo sąsiada wchodzi na Twoją działkę? Sprawdź, co możesz zrobić zgodnie z prawem!

4 godzin temu

Gałęzie i korzenie z posesji sąsiada wdzierające się na Twój teren to problem, z którym mierzy się wielu właścicieli działek. Choć wydaje się błahy, może gwałtownie przerodzić się w poważny konflikt. Na szczęście Kodeks cywilny jasno reguluje, co wolno, a czego nie. Zanim jednak chwycisz za sekator, sprawdź, co mówi prawo i jak działać, by nie narazić się na odpowiedzialność – ani nie zrujnować sąsiedzkich relacji.

Fot. Warszawa w Pigułce

Masz dość gałęzi sąsiada na swojej działce? Możesz działać, ale pod jednym warunkiem

Wielu właścicieli domów i działek zna ten problem: konary drzew z sąsiedztwa wdzierają się nad ogrodzenie, zacieniają taras, zaśmiecają rynny. Czasem to tylko drobna niedogodność, ale bywa, iż prowadzi do poważnych sąsiedzkich konfliktów. Polskie prawo przewiduje jednak konkretne rozwiązania. Sprawdź, co możesz zrobić zgodnie z Kodeksem cywilnym i jak nie narazić się na kłopoty.

Kodeks cywilny po Twojej stronie

Prawo własności w Polsce jest chronione. Zgodnie z art. 150 Kodeksu cywilnego właściciel posesji ma prawo do usunięcia gałęzi lub korzeni, które przekraczają granicę jego nieruchomości. Warunek? Musi wcześniej wezwać sąsiada do działania. jeżeli ten nie zareaguje w rozsądnym terminie, właściciel może samodzielnie obciąć gałęzie – ale tylko te, które wchodzą na jego działkę.

Nie wolno jednak uszkodzić drzewa ani przekroczyć granicy posesji. Wszelkie działania muszą być ograniczone do własnego terenu. Warto przy tym zadbać o dokumentację – najlepiej poinformować sąsiada pisemnie, np. listem poleconym.

Jak działać krok po kroku?

Najpierw zgłoś sprawę sąsiadowi. W piśmie wskaż, co dokładnie przeszkadza – np. zwisające gałęzie nad altaną czy korzenie niszczące ogrodzenie – i daj rozsądny termin na usunięcie problemu. jeżeli sąsiad nie podejmie działań, możesz przystąpić do przycinania, ale tylko w granicach swojej działki i bez naruszania pnia.

Przykład? Masz orzecha sąsiada nad rynną i po 14 dniach od zgłoszenia nic się nie zmienia – możesz je odciąć. jeżeli jednak zrobisz to bez wcześniejszego kontaktu z właścicielem drzewa, narażasz się na roszczenia.

Rozsądek i dobre relacje to podstawa

Choć prawo daje możliwość działania, eksperci radzą, by najpierw próbować rozmawiać. Spory sąsiedzkie potrafią ciągnąć się latami i odbijać się na codziennym komforcie. Dlatego choćby formalne pismo warto poprzedzić rozmową – i próbą polubownego rozwiązania.

Warto wiedzieć, iż drzewa, zwłaszcza stare lub rzadkie gatunki, mogą być objęte ochroną. W niektórych przypadkach trzeba uzyskać zgodę gminy na ich przycięcie – szczególnie jeżeli operacja może doprowadzić do uszkodzenia rośliny.

A co z owocami? Tu też jest przepis

Zaskoczeniem dla wielu może być to, iż zgodnie z art. 148 Kodeksu cywilnego owoce spadające z gałęzi sąsiada na Twój teren… stają się Twoją własnością. Ale uwaga – nie wolno ich strząsać. Można je zebrać dopiero wtedy, gdy same opadną.

Nie działaj impulsywnie. Sprawdź przepisy i pisz z kulturą

W walce z gałęziami sąsiada najgorszym rozwiązaniem jest impulsywne działanie. Spokojna komunikacja, znajomość prawa i przestrzeganie procedury to klucz do uniknięcia niepotrzebnych sporów i potencjalnych konsekwencji prawnych. Zadbaj o swoje prawa – ale z głową.

Idź do oryginalnego materiału