Dramat w Małopolsce. Zobaczyła psa. Od razu wezwała policję

3 dni temu
Zdjęcie: Wladyslaw Czulak / Agencja Wyborcza


"Pies w ogóle nie reagował na moje zawołania, myślałam, iż nie żyje" — powiedziała w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim" kobieta, która we wsi Bańska Niżna (woj. małopolskie) odkryła zmarznięte zwierzę trzymane tylko w kojcu bez żadnej ochrony przed mrozem....
Idź do oryginalnego materiału