Dostał zaproszenie na urodziny kuzyna. Miał być gościem, został darmowym animatorem. "Usłyszałem, iż będę malował buźki"

16 godzin temu
Czy organizator przyjęcia urodzinowego ma prawo oczekiwać od gości, iż bedą zapewniali dzieciakom atrakcje? Jak się okazuje, niektórzy nie widzą w tym nic niewłaściwego. I choćby nie mają zamiaru za to płacić.
Na forum Reddit napisał oburzony mężczyzna, który został zaproszony na urodziny swojej małej kuzynki. Nie spodziewał się, iż ciotka oczekiwała od niego czegoś więcej, niż tylko prezentu dla dziecka. Chciała, by robił za darmowego animatora.


REKLAMA


Po 15 minutach od mojego przyjścia ciotka wzięła mnie na bok i mówi, iż mam zacząć malować twarze o 13.30, a potem robić z balonów zwierzęta, takie jak pies. Roześmiałem się, myśląc, iż żartuje. Okazało się, iż powiedziała pozostałym rodzicom, iż jestem animatorem imprezowym, bo w liceum byłem artystą
- napisał zaskoczony mężczyzna. "Nic mi wcześniej nie wspominała, o żadnej zapłacie nie było mowy. Nie spodziewałem się, iż idę na imprezę, na której będę musiał pracować" - dodał.


Zobacz wideo


Użytkownik Reddita odmówił zabawiania dzieci na przyjęciu. Jego ciotka, słysząc to, nazwała go niewdzięcznym i zarzuciła, iż zrujnował wyjątkowy dzień jej syna. "Nadal nie mogę się zdecydować, co jest gorsze, jej roszczeniowość czy fakt, iż pewna mama poprosiła mnie, żebym zrobił klauna" - napisał nieco rozbawiony.


Urodziny dziecka to dzisiaj rozbudowane obchody, w którym liczą się nawiązania do oglądanych bajek i ulubionych bohaterówPhotoJuli86/Shutterstock


Internauci: Dobrze, iż odmówiłeś
Pod wpisem mężczyzny pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wszyscy zgodnie twierdzili, iż postąpił słusznie, odmawiając świadczenia darmowych usług, na które choćby nie był przygotowany.


Cieszę się, iż wyszedłeś, ale też zostawiłeś prezent. Dzieci nie powinny być karane za złe zachowanie rodziców
- zwróciła uwagę jedna z internautek. Wiele osób pisało, iż użytkownik Reddita mógł sobie zażartować z ciotki i utrzeć jej nosa, niektórzy choćby radzili, by zrobił to przy kolejnej okazji. "Następnym razem po prostu pokaż się w pełnym kostiumie klauna nieproszony i pobieraj 150 dolarów za godzinę", "Wykonałbym okropne rysunki i powiedział, iż nie wiem, co robię", "Mogłeś zrobić balonowego zwierzaka - węża. Ja zrobiłbym węże dla wszystkich!", "Trzeba było narysować twarz klauna na swojej ciotce" - komentowali.


Czy uważasz, iż ciotka miała prawo żądać od krewnego o to, by był darmowym animatorem na przyjęciu urodzinowym jej dziecka, dlatego, iż był artystą? Co o tym myślisz? A może spotkałeś się z podobną historią? Napisz do nas: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Gwarantuję anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału