Kwiecień w tym roku przywitał nas opadami śniegu i znaczącym ochłodzeniem. W ostatnich dniach widziałem sporo wpisów, w których autorzy pytają, gdzie jest to globalne ocieplenie klimatu? Wydawać by się mogło, iż na ten temat powstało już tak wiele materiałów, iż nie trzeba tego tłumaczyć. A jednak wciąż nie wszyscy wiedzą co to jest klimat i jaka jest różnica między pogodą a klimatem. No więc wyjaśniam to w dzisiejszym artykule.
Ocieplenie klimatu? – przecież w kwietniu spadł śnieg!
Żeby przybliżyć różnicę między pogodą a klimatem i najlepiej zobrazować ten problem, posłużę się pewną metaforą i porównam pogodę i klimat do psa na smyczy.
Z pogodą i klimatem jest jak z wyjściem na spacer z psem na smyczy (chyba tak kiedyś powiedział amerykański astrofizyk Neil Degrasse Tyson). Właściciel ma przemyślaną trasę, którą chce pokonać, ale większość czworonogów nie idzie przecież krok w krok obok człowieka. Większość psów biega na boki tak bardzo, na ile pozwala długość smyczy. Człowiek to klimat, a pies to pogoda.
W jednym z odcinków z serii „Jak działa klimat?” powiedziałem, iż ówczesna zima może być rekordowo zimna i śnieżna albo bezśnieżna i rekordowo ciepła. I to samo w sobie nic nie znaczy, bo ta zima jest jak pies biegający na boki. o ile jednak chcemy coś powiedzieć o klimacie, trzeba się przyjrzeć nie psu, tylko właścicielowi. Trzeba zobaczyć, w którą stronę to wszystko zmierza.
Ocieplenie klimatu to fakt!
To, iż klimat się zmienia i się ociepla, to fakt. Widzimy to śledząc dane zarówno pośrednie, jak i bezpośrednie. Co to jest ocieplenie klimatu? Ocieplenie klimatu oznacza, iż w atmosferze gromadzi się coraz więcej energii. Czy to przekłada się na zjawiska pogodowe? Czy częstość ich występowania się zmienia albo ich intensywność? Odpowiedź na te pytania jest bardzo skomplikowana, bo pogoda jest niezwykle skomplikowanym zagadnieniem. Zjawiska pogodowe zależą od bardzo wielu zmiennych, takich jak np. temperatura, ciśnienie, wilgotność, stężenie aerozoli, prędkość wiatru, nasłonecznienie… Można by zresztą jeszcze długo wymieniać.
Tymczasem ocieplenie może powodować wzrost wartości jednego parametru, ale równocześnie obniżenie się wartości innego parametru. To może skutkować tym, iż to samo zjawisko będzie na jednym obszarze występowało częściej, a na innych rzadziej. Jedna i druga zmiana będzie związana z ociepleniem. Nie da się, wskazując konkretne zjawisko pogodowe, np. opady śniegu, powiedzieć, czy jego źródłem są zmiany klimatu. Tak jak nie da się powiedzieć, w którą stronę idą człowiek z psem, gdy zobaczymy tylko wyskok psa w prawo albo w lewo. Ale to nie znaczy, iż jesteśmy bezradni w wiązaniu zmian pogody ze zmianami klimatu.
Klimat a pogoda – ekstremalne temperatury
W sumie chyba najbardziej intuicyjne jest przyjrzenie się częstotliwości występowania ekstremalnych temperatur. Za upalne w Polsce przyjmuje się temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza. W ostatnich latach rocznie liczba upalnych dni wynosiła średnio 15. Ale spójrzcie na tę mapę.
Na środkowym zachodzie kraju takich dni było znacznie więcej niż na północnym wschodzie, ale jeszcze w latach 60., 70. i 80. XX wieku upalne dni średnio w roku było między 2 a 4. Szybki, wręcz blokujący, wzrost liczby upalnych dni rozpoczął się w połowie lat 90. XX wieku.
Dzisiaj średnio mamy kilkanaście upalnych dni w roku. Z kolei z tego wykresu wynika, iż uśredniając dla całej Europy od 1880 roku długość fali upałów wydłużyła się dwukrotnie, a upalne dni są dzisiaj trzykrotnie bardziej prawdopodobne niż 150 lat temu.
Taka sytuacja to realne zagrożenie głównie dla ludzi starszych i tych, którzy cierpią na choroby układu krążenia. Statystyki wskazują, iż z powodu upałów szczególnie w miastach umiera coraz więcej osób. Na przykład w 2010 roku w wyniku fali upałów, które nawiedziły centralną Rosję zmarło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Były obszary, gdzie temperatura ponad miesiąc nie spadała poniżej 33 stopni Celsjusza. W centralnej Rosji plony rolnicze spadły wówczas o 30 proc. Ten przykład nie jest odosobniony i niestety w naszej części świata upały będą się pojawiały coraz częściej.
Ocieplenie klimatu a pogoda – coraz częstsze burze nawalne
Co z opadami? Analizy przeprowadzone w USA wykazały, iż wzrasta częstotliwość występowania burz nawalnych, czyli nagłych i gwałtownych. Ocieplenie klimatu, wzrost temperatury powoduje, iż zwiększa się wilgotność powietrza, bo zwiększa się parowanie zbiorników wodnych, a to zwiększa intensywność opadów. Nie tylko opadów deszczu, ale także opadów śniegu i gradu. W Europie coraz częściej będą się także pojawiały tornada i szkwały. Rośnie też energia burz. Badania przeprowadzone we Francji i we Włoszech wskazują, iż wzrasta energia kinetyczna burz. We Francji w ciągu prawie 40 lat wzrost energii wynosił 70 proc., a we Włoszech 60 proc.
Zobacz też: Rekord na Antarktydzie: 40°C powyżej średniej
Wzrost intensywności widać także w statystykach występowania cyklonów tropikalnych. Z danych wynika, iż w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat nie zmieniła się częstotliwość ich występowania. Jednak liczba cyklonów o prędkości wiatru do 200 kilometrów na godzinę podwoiła się, a tych o prędkości do 250 kilometrów na godzinę potroiła się. W skrócie mówiąc, coraz więcej cyklonów będzie cyklonami kategorii IV i V, czyli będzie cyklonami najbardziej gwałtownymi i niszczycielskimi.
Pędzące zmiany meteorologiczne
Zmienia się też średnia szerokość geograficzna, na której występują cyklony tropikalne. Inaczej mówiąc, występują one na coraz większym obszarze. Ponadto występujące już cyklony niosą coraz więcej wody, a to właśnie woda powoduje znacznie większe szkody niż sam wiatr. A wracając do Europy. Kilka lat temu tzw. ciało doradcze Europejskich Akademii Nauk wydało raport o ekstremalnych zjawiskach pogodowych w Europie. W tym dokumencie znalazłem bardzo interesujący wykres.
To zmiany częstotliwości występowania katastrof o charakterze meteorologicznym, np. burze, hydrologicznym, np. powodzie i klimatycznym, czyli np. ekstremalne temperatury i susze.
Względem 1980 roku. najszybszy, bo ponad trzykrotny w ciągu ostatnich 40 lat, wzrost następuje w przypadku zmian meteorologicznych, ale częstość występowania innych katastrof także rośnie. W komentarzach pod moimi filmami klimatycznymi często pojawia się stwierdzenie, iż w sumie dobrze, iż klimat się ociepla, bo to zmniejszy koszty ogrzewania w zimie i spowoduje tropikalne upały latem. Tropiki kojarzą nam się, szczególnie zimą, z ciepłem palmami i kąpielami w morzu. Niestety przyszłość będzie wyglądała inaczej. My i nasze dzieci powinniśmy się raczej przyzwyczaić do coraz częstszych susz, przeplatanych deszczami nawalnymi i gradem. Do upałów, których fale będą coraz dłuższe i coraz bardziej dotkliwe i do coraz częstszych wichur.
To wszystko będzie generowały znacznie wyższe koszty niż ogrzewanie zimą. Pogoda jest chaotyczna, ale to nie znaczy, iż nie da się dostrzec tego, iż na jej kształt wpływa ocieplający się klimat. Pies na spacerze, od którego zacząłem ten tekst ma coraz dłuższą smycz i będzie coraz gwałtowniej biegał na boki.
Źródła:
- https://www.climate.gov/news-features…
- https://www.worldweatherattribution.org/
- https://science.sciencemag.org/conten…
- https://link.springer.com/article/10….
- https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci…