Kocięta, które człowiek wyrzucił na śmieci. Pomóżmy TOZ-owi uratować Czarusia

1 dzień temu
Pracownicy sortowni znaleźli na legnickim wysypisku odpadów trzy dwutygodniowe kocięta, jeszcze żywe. Ktoś musiał wrzucić je do kontenera na śmieci. Trafiły pod opiekę wolontariuszy z legnickiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zostały odkarmione z butelki. Okazało się jednak, iż Czaruś ma poważny problem, wymagający chirurgicznej interwencji. Dzisiaj pojechał na zabieg. W internecie ruszyła zbiórka na jego leczenie i rehabilitację. Kiedy je znaleziono Jagódka-Malinka, Koksik i Czaruś w trójkę mieściły się w dłoniach dorosłego człowieka. Dopiero co przejrzały na oczy. Dobry człowiek zabrał je z wysypiska, gdzie poumierałyby z głodu i zimna. Dziś mają już ponad dwa miesiące. Jagódka-Malinka znalazła dla siebie dom. Koksik i Czaruś czekają na adopcję. W tym drugim przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana.

Czaruś urodził się z poważną wadą cewki moczowej. Nie jest w stanie normalnie oddawać moczu – popuszcza go jedynie kropelkami. Gromadzącą się w pęcherzu resztę trzeba było wyciskać mechanicznie. Przeżył dzięki troskliwej opiece w domu tymczasowym. Gdy jego rodzeństwo bawi się, on cierpi w klatce. Ciągły ból i narastające ryzyko zakażenia organizmu zagrażają jego życiu. Legnicki TOZ znalazł specjalistyczną klinikę weterynaryjną we Wrocławiu, która podjęła się przeprowadzenia zabiegu, po którym Czaruś będzie mógł normalnie funkcjonować.

Zabieg kosztuje 3 tysiące złot
Idź do oryginalnego materiału