Czapliński: CZY ŁATWO JEST WYBUDOWAĆ COTTAGE?

goniec.net 1 dzień temu

Praktycznie każdej wiosny piszę o zakupie domku wakacyjnego. Nie raz wspominałem, iż nie jest łatwo znaleźć coś idealnego i często zakup jest kompromisem pomiędzy możliwościami finansowymi, a marzeniami. Czy wobec tego nie prościej byłoby wybudować cottage od początku? Może będzie taniej?

Moja odpowiedź nie będzie jednoznaczna, bo opłacalność budowy własnego cottage jest uzależniona od wielu czynników. W tym artykule naświetlę kilka aspektów, o których czasami nie myślimy, zanim podejmiemy decyzję o budowie. A jak już budowa się zacznie, to czasami jest to fantastyczne doświadczenie, a czasami droga przez mękę.

* Zakup ziemi pod budowę. Wcale nie ma wielkiego wyboru w miejscach atrakcyjnych, z dostępem do wody, i ceny za działkę mogą mieć ogromne rozpiętości. Proszę pamiętać, iż kupując „gołą” ziemię, możemy mieć problem z uzyskaniem finansowania, bo duże banki na ogół nie finansują samej działki. Dodatkowo należy się liczyć, iż na ziemię może być naliczony podatek HST.

* Konfiguracja terenu, na którym budujemy. Wybierając działkę pod budowę, warto zwrócić uwagę na konfigurację terenu oraz na to, czy mamy do czynienia z gruntem, w którym można kopać, czy ze skałą. Ważne jest też dojście do wody, bo to przecież główna atrakcja wypoczynku na łonie natury. Natomiast takie działki, gdzie mamy ogromną, wertykalną różnicę pomiędzy poziomem jeziora a cottage, który wybudujemy, raczej bym omijał. jeżeli musimy czasami pokonać 100 lub więcej schodów idąc „po piwo”, to gwałtownie nam się taka zabawa znudzi.

* Strony świata. Wybierając działkę, zdecydowanie dużo uwagi zwróciłbym na strony świata i nasłonecznienie. Budując w gęstym lesie, w którym otrzymujemy bardzo mało światła, możemy po pewnym czasie czuć choćby depresję. Cottages budowane ze wschodnim widokiem mają słońce tylko z rana, a reszta dnia jest w cieniu. jeżeli jeszcze mamy duże drzewa, to choćby pomost, który ewentualnie wybudujemy, będzie zacieniony. Moim zdaniem, szukając terenu pod budowę, zdecydowanie starałbym się skoncentrować na takich działkach, które wychodzą na zachód, południe lub północny zachód. Nie ma nic ładniejszego jak obserwowanie zachodu słońca z własnego pomostu.

* Zoning By-laws. Kupując działkę pod budowę, zdecydowanie należy poprosić w ofercie o czas na sprawdzenie przepisów urbanistycznych. Na niektórych działkach choćby nie można budować – i taki zakup nie ma sensu. Czyli należy sprawdzić, czy otrzymamy pozwolenie na budowę i czy możemy ubiegać się o instalację septic system (szambo), bez którego cottage nie ma sensu.

* Pozwolenia na budowę. jeżeli zakupiony teren ma adekwatne przepisy urbanistyczne (zoning by-laws), pozwalające na budowę, to sam proces zatwierdzania budowy zwykle nie jest zbyt skomplikowany i miałem przypadki, iż cottage był zatwierdzony do budowy w ciągu kilku dni. choćby raz udało się dostać pozwolenie w jeden dzień. Ale… pod warunkiem, iż nie mamy do czynienia z jakimiś ważnymi ograniczeniami, wynikającymi z ochrony środowiska – takimi jak owady, zwierzęta czy rośliny pod ochroną, czasami park narodowy, itd.

* Jak duży cottage? – jest to bardzo ważna decyzja. Wiele osób nie mierzy sił na zamiary i widziałem sytuacje, kiedy budując zbyt duży domek, pieniądze się skończyły w połowie budowy, a zaczął się ogromny problem. Czyli warto bardzo dokładnie przeanalizować nasz budżet. Jak ktoś jest zamożny, to oczywiście – kto bogatemu zabroni – ale większość z nas nie ma nieograniczonych zasobów, a finansowanie budowy cottage nie jest proste. Ja uważam, iż taka dacza na łonie natury powinna mieć przynajmniej 3 sypialnie, dobrze, gdyby miała półtorej łazienki i zasadniczo idealnie sprawdza się open concept design. Warto też pomyśleć o miejscu na składowanie różnych sprzętów i zapasów żywności. Mała pralnia też będzie bardzo przydatna, jeżeli chcemy w naszym “zamku” spędzać dłuższe okresy czasu. Wydaje mi się, iż powierzchnia takiego domku powinna mieć przynajmniej 800 stóp kwadratowych.

* Bunky – jako dodatkowe miejsce do spania w przyszłości zawsze można dobudować domek kempingowy (bunky), który może pomieścić kilka osób. Często buduje się go nad garażem, jeżeli fundusze na to pozwolą.

* Ilu-sezonowy cottage? Ja osobiście uważam, iż budując od początku, najlepiej założyć korzystanie z niego przez cały rok. Taki cottage jest w przyszłości znacznie łatwiej sprzedać, można go gwałtownie wynająć i nasz sezon trwa bez ograniczeń.

* Internet. To może wydawać się mało istotne, ale dziś trudno sobie wyobrazić wakacje bez internetu. Praktycznie jest on używany do wszystkiego – do rozrywki, do pracy, jak i do sterowania domem na odległość – np. kontrola ogrzewania.

Czy mamy construction skills – ważne jest, kiedy planujemy budowę, ocenić swoje umiejętności i możliwości budowlane. jeżeli ktoś jest kontraktorem i jeszcze ma wśród rodziny lub przyjaciół pomoc, to budowanie powinno pójść gładko. Ale ktoś, kto ma zero doświadczenia, będzie musiał zatrudnić fachowców.

* Lokalni fachowcy – są, ku zaskoczeniu wielu, często znacznie drożsi niż fachowcy sprowadzeni „z miasta”. Wynika to z monopolu. W małym miasteczku potrafi być jeden hydraulik czy elektryk i w takiej sytuacji to on dyktuje warunki i cenę.

* Pozwolenia na septic – planując budowę, musimy dostać pozwolenie na budowę szamba (septic), którego wielkość zależy od liczby łazienek i mieszkańców. Szambo musi też obsłużyć gotowanie i ewentualnie pranie. jeżeli nasz teren ma piasek czy żwir, to mamy łatwo. Ale jeżeli budujemy na skale, to jest to duży problem i czasami jesteśmy zmuszeni do stworzenia holding tank, czyli zbiornika, który musi być opróżniany dość często przez zatrudnioną firmę. Nie polecam takich pomysłów i dlatego sprawdzenie, czy jest możliwość budowy normalnego szamba jest niezwykle ważne. Jego budowę warto zlecić komuś, kto ma doświadczenie lokalne.

* Custom czy prefab? Istnieją wyspecjalizowane firmy, które mogą dostarczyć „składak” i postawić go na przygotowanych fundamentach. Nie jest to złe rozwiązanie. Z drugiej strony custom cottage ma więcej uroku i może być lepiej wpisany w teren. Wybierając kierunek, warto przeanalizować koszty i czas trwania budowy.

* Położenie – droga dojazdowa. jeżeli budujemy cottage obok normalnych dróg dojazdowych, to mamy łatwo. Ale czasami dojazd jest tak skomplikowany i utrudniony, iż dostawy materiałów budowlanych mogą być wręcz niemożliwe. Czasami jedynym dostępem jest barka transportowa, ale to kosztowne rozwiązanie, bo zwykle jest ich bardzo mało, a monopol kosztuje. jeżeli droga jest bardzo karkołomna i dostępna tylko od wiosny do jesieni, to jeszcze bardziej utrudnia budowę i rozładunek towaru.

* Sklepy z materiałami budowlanymi – budowanie w mieście jest proste. Do Home Depot czy innego sklepu z materiałami budowlanymi jest często 10 minut jazdy. Budowa z dala od cywilizacjii jest utrudniona nie tylko ze względu na odległości do sklepów, ale również znacznie mniejszego wyboru. Zasadniczo zakupy warto planować i dowozić z miasta.

* Krótki sezon budowlany – to jest bardzo ważne, by adekwatnie planować czas budowy i być bardziej efektywnym. Mogą być różne ograniczenia, które spowodują, iż okres budowy będzie krótki: droga dojazdowa niedostępna zimą, czy komary i czarne muszki latem.

* Woda – w większości przypadków cottages pobierają wodę do łazienek z jeziora. Czasami, jak mamy super czyste jeziora, może być ona zdatna do picia i gotowania (często są potrzebne filtry). Ważne jest, by wybrać taki system pobierania wody, by był on dostępny przez cały rok. To często jest jeden z warunków, by cottage mógł być używany bez względu na porę roku. Niektórzy są skłonni zapłacić za odwiert studni i wówczas woda jest zdatna do wszystkiego i dostępna bez ograniczeń.

* Prąd – oczywiście jest podstawą gospodarstwa domowego. Nie tylko do ogrzewania (jak nie ma innych opcji), ale do gotowania, oświetlania lub działania lodówek. Ja bym nie inwestował w miejsce, gdzie nie ma prądu i koniecznie musi to być dobre i stałe zasilanie. Niektórzy budują cottages off grid, czyli bez dostępu do prądu, ale to ryzykowne rozwiązanie.

* Możliwość dostarczania propanu – propane gas jest bardzo pożądanym źródłem zasilania w energię i oczywiście jest dostarczany przez wyspecjalizowane firmy. Zdecydowanie warto zasięgnąć języka, czy będzie istniała taka możliwość, zanim kupimy teren pod budowę.

* Wyspa – uroczo, ale uciążliwie. Osobiście nie zdecydowałbym się na budowanie na wyspie. Owszem, takie działki są zwykle tańsze, ale wszystko jest „pod górę”. Samo budowanie to ciągła walka z trudnościami: od dostarczania materiałów, dojazdu fachowców i wielu innych rzeczy, jak propan. Proszę pamiętać też, iż jak mamy cottage na wyspie, to musimy mieć łódź, którą musimy zwykle trzymać w przystani (co jest kosztowne i często nie ma już miejsc) albo za każdym razem ciągnąć łódź z domu. Również dostęp do wyspy w okresach zimowych i złej pogody może być trudny lub niemożliwy.

* Zagospodarowanie terenu. jeżeli teren jest w miarę łagodny, to łatwo jest go zagospodarować i czasami choćby można użyć maszyn budowlanych, ale kiedy teren jest spadzisty, to wszystko musi być robione manualnie i warto o tym pamiętać.

* Budowanie na skale. Jest wiele pięknych cottages, wybudowanych na skale i jeżeli budujemy dom na filarach, jest to proste rozwiązanie, bo nie musimy się wkopywać w ziemię z fundamentami. Ale jeżeli zamarzy się nam piwniczka, to wycinanie skały jest trudne i kosztowne.

* Basement – najczęściej go nie ma. Mało cottages ma pełny basement (chyba iż są budowane na piaszczystym terenie). Budowanie na terenie skalistym zwykle powoduje, iż w najlepszym przypadku mamy crawl space, czyli niski basement, który pozwala na rozprowadzenie kabli czy kanałów grzewczych.

* Pomosty wodne. Tutaj technika ostatnio poszła do przodu i jest wiele ciekawych i rozsądnych cenowo rozwiązań, ale dobry pomost kosztuje tyle, co dobry samochód!
Mam nadzieję, iż nie zniechęciłem nikogo do wybudowania wymarzonego domku wakacyjnego, ale takie „otwarcie oczu” na potencjalne problemy czy utrudnienia ma chyba sens.

Pozdrawiam,
Maciek Czapliński
905 278 0007

Idź do oryginalnego materiału