Coraz mniej nietoperzy, coraz więcej zgonów niemowląt. To odkrycie zszokowało świat nauki

2 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/Anggi Paramita Sovinc


Zmniejszenie populacji nietoperzy w Stanach Zjednoczonych, spowodowane przez zabójczego grzyba, może mieć związek ze śmiercią 1300 niemowląt. Jak wynika z badań amerykańskich naukowców, jest to powiązane z rolą, jaką latające ssaki pełnią w ekosystemach. To pokazuje, jak bliskie więzi łączą populacje ludzi i zwierząt.
W 2006 roku nietoperze z północno-wschodnich obszarów USA zaczęły masowo ginąć z powodu tajemniczej i nieuleczalnej choroby grzybiczej zwanej zespołem białego nosa, której nazwa pochodzi od charakterystycznego, białego nalotu grzybni na pyskach chorych zwierząt. Zmniejszenie populacji nietoperzy znacznie zwiększyło liczbę owadów, co może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla populacji nietoperzy, ale i dla ludzi. Ssaki te odgrywają bowiem kluczową rolę w ekosystemie. W ciągu jednej nocy potrafią zjeść tyle owadów, ile odpowiada choćby 40 proc. ich masy ciała. Wśród ich przysmaków znajdowały się m.in. mszyce, chrząszcze czy komary. Tam, gdzie zabrakło nietoperzy, farmerzy stosowali znacznie więcej chemicznych środków ochrony roślin - średnio o 31,1 proc.


REKLAMA


Zobacz wideo Bohaterskie zachowanie policjanta. W czasie wolnym uratował dławiące się dziecko


Ponad tysiąc dzieci zmarło, ponieważ zabrakło nietoperzy. Zaskakujące badania
Prof. Eyal Frank z University of Chicago, autor badań, które ukazało się na łamach pisma "Science", powiązał wzrost chemikaliów z 8-procentowym wzrostem średniej śmiertelności niemowląt, co przełożyło się na 1334 zgony. Profesor Frank doszedł do wniosku, iż w hrabstwach, gdzie chorowały nietoperze, dzieci umierały częściej niż tam, gdzie zwierzęta były zdrowe, mimo iż normy stosowania środków ochrony roślin nie zostały przekroczone.
Powiązanie spadku liczebności nietoperzy ze wzrostem śmiertelności niemowląt jest zabiegiem mającym na celu zwrócenie uwagi, by pokazać, iż utrata gatunków ma skutki ekonomiczne i zdrowotne.


Nietoperze zyskały złą reputację jako coś, czego należy się bać, szczególnie po doniesieniach o możliwym powiązaniu z COVID-19 na początku pandemii. Jednak nietoperze wnoszą wartość dodaną dla społeczeństwa. Są jak 'naturalne pestycydy'. To badanie pokazuje, iż ich spadek populacji nietoperzy może być szkodliwy dla ludzi


- zauważył Frank.


Podobna historia dotyczy sępów
To niejedyne badanie, które wiąże ze sobą losy populacji ludzi i zwierząt. Lata temu Frank z innym naukowcem oszacował, iż załamanie się populacji sępów w Indiach może doprowadzić do śmierci 500 tysięcy ludzi. Wszystko przez rozprzestrzenianie się wścieklizny. Autorzy badań podkreślają wagę monitorowania zespołu białego nosa i jego wpływu na ekosystem. Ma to bowiem znacznie nie tylko dla ochrony gatunku nietoperzy, ale także i dla naszego własnego bezpieczeństwa.
Idź do oryginalnego materiału