Atak pszczół we Francji: jak pogoda i szerszenie czarne wpływają na zachowanie pszczół?

plotkosfera.pl 4 godzin temu

W niedzielę, w centrum francuskiego miasta Aurillac, doszło do niezwykłego i groźnego incydentu. 24 osoby doznały obrażeń na skutek ataku pszczół. Jak podaje agencja AP, trzy z tych osób trafiły do szpitala w stanie krytycznym. Jeden z poszkodowanych otrzymał aż 25 użądleń. Sytuację opanował dopiero wezwany na miejsce zdarzenia pszczelarz, a atak trwał około 30 minut.

Ule, z których pochodziły agresywne pszczoły, od dekady stały na dachu lokalnego hotelu. Pszczelarze, którzy przybyli na miejsce, są zaskoczeni skalą i charakterem ataku. W rozmowie z portalem RTL, pszczelarz ocenił, iż jedną z przyczyn mogła być pogoda. Kiedy jest chłodno i szaro, jak w tę niedzielę, pszczoły nie żerują. Wszystkie są wtedy w ulu. Reagują zbiorowo, jeżeli wyczują, iż ul jest atakowany – wyjaśnił specjalista, dodając, iż nigdy wcześniej nie widział takiego zachowania owadów.

Pszczoły nie rozróżniają napastnika od przechodnia, a zapach jadu jednej pszczoły prowokuje pozostałe do obrony. To powoduje, iż atak pszczół może być bardzo gwałtowny i niebezpieczny dla ludzi. W tym przypadku, atak trwał około 30 minut, co wskazuje na to, iż pszczoły były bardzo agresywne i zdezorientowane.

Burmistrz miasta, Pierre Mathonier, w rozmowie z lokalnymi mediami, wskazał na inną, potencjalną przyczynę ataku: szerszenie czarne (Vespa velutina). Ich populacja rośnie we Francji i mogły one zaatakować pszczele ule. Szerszenie czarne, pochodzące z Azji (Chiny, Indie, Azja Południowo-Wschodnia), pojawiły się w Europie po raz pierwszy we Francji w 2004 roku, prawdopodobnie przypływając w kontenerze z ceramiką. Od tego czasu rozprzestrzeniły się na Hiszpanię, Portugalię, Włochy i Holandię. W 2024 roku odnotowano ich obecność również na Słowacji.

W Polsce, na szczęście, jak dotąd nie potwierdzono ich występowania. Szerszenie azjatyckie stanowią poważne zagrożenie dla pszczół miodnych. Każdy z tych drapieżników potrafi zabić choćby 30 pszczół dziennie. Brytyjski dziennik „The Guardian” informował, iż tylko gospodarka Francji traci przez nie około 30 milionów euro rocznie, a Portugalia odnotowała w ostatnich latach 35-procentowy spadek produkcji miodu.

Michele Meridio, prezes stowarzyszenia pszczelarzy we włoskim Veneto, w rozmowie z „The Guardian”, opisał, jak szerszeń azjatycki atakuje wiele uli jednocześnie. Zabijają pszczoły z niewiarygodną prędkością, rozczłonkowując je, a następnie przynoszą ich resztki do własnych gniazd, aby nakarmić swoje młode. Pszczoły nie opuszczają już swoich uli – podkreślił ekspert.

Warto zauważyć, iż pszczelarze we Francji i innych krajach europejskich są coraz bardziej zaniepokojeni wzrostem populacji szerszeń czarnych. To powoduje, iż muszą oni podejmować specjalne środki ostrożności, aby chronić swoje ule i pszczoły przed atakami tych drapieżników. W tym przypadku, atak pszczół w Aurillac może być przedsionkiem do większych problemów z szerszeniami czarnymi w przyszłości.

Pszczoły są jednym z najważniejszych owadów w środowisku, ponieważ są odpowiedzialne za zapylenie roślin i produkcję miodu. Jednakże, wzrost populacji szerszeń czarnych może powodować, iż pszczelarze będą musieli podejmować coraz bardziej zdesperowane środki, aby chronić swoje ule i pszczoły. To może mieć poważne konsekwencje dla gospodarki i środowiska.

W celu zapobiegania atakom pszczół i szerszeń czarnych, pszczelarze i ekolodzy powinni współpracować, aby znaleźć skuteczne rozwiązania. To może obejmować monitorowanie populacji szerszeń czarnych, ochronę uli i edukację społeczeństwa o zagrożeniach związanych z szerszeniami czarnymi.

Idź do oryginalnego materiału