Życie z dzieckiem na wsi to nie sielanka. Oto, co mnie zaskoczyło, kiedy wyprowadziłam się z Warszawy
Zdjęcie: Katarzyna Burda: przekonaliśmy się, że życie towarzyskie dzieci na wsi wymaga o wiele większego zaangażowania rodziców niż w mieście.
Podwórko pełne zwierząt, koledzy i koleżanki za płotem, łąki, lasy, wspinanie się na drzewa i dni wypełnione zabawą na dworze. Takie dzieciństwo chcieliśmy zapewnić córce, przeprowadzając się z Warszawy na wieś. Ale rzeczywistość mocno nas zaskoczyła.