Michałowi Wrzoskowi udało się zrobić zakupy za 19,64 PLN. Dzięki produktom, które kupił, przyrządził trzy posiłki, których kaloryczność wynosi 2200 kcal. Poza tym dostarczą nam one 150 g białka. Wśród zakupionych przez dietetyka produktów znalazły się: mięso mielone z szynki, grahamki, płatki owsiane, jogurt skyr, banan, ziemniaki, pomidory, ogórek, a także niewielka liczba pistacji. Warto jednak zaznaczyć, iż nie kupował przypraw czy oleju, gdyż uznał, iż tego typu dodatki większość z nas ma już w domu.
REKLAMA
Zobacz wideo Michał Wrzosek: Każdy choć raz powinien liczyć kalorie
Dietetyk zrobił zakupy za niecałe 20 złotych. Przygotował trzy dania
Propozycja na śniadanie to pieczona owsianka. Dietetyk rozgniótł banana w misce, a następnie dodał 60 g płatków owsianych i skyr. Wszystkie składniki wymieszał na jednolitą masę, którą następnie przelał do naczynia żaroodpornego (wysmarowanego wcześniej olejem kokosowym). Na samej górze umieścił kilka pistacji. Danie piekło się w piekarniku przez kilkanaście minut. Taki posiłek to mniej więcej 546 kcal.
Na obiad dietetyk przygotował kotlety mielone. Najpierw pokroił cebulę, następnie dodał mięso, 20-30 g płatków owsianych i przyprawy (czosnek, paprykę słodką, zioła prowansalskie). Po uformowaniu kotletów usmażył je na patelni. Dwa z nich zostały przeznaczone na obiad, a dwa na kolację. Dodatkami do obiadu były ugotowane ziemniaki oraz pomidory pokrojone w plastry. Taki posiłek to około 830 kcal.
Z kolei propozycja na kolację to kanapki z mielonymi. Wykorzystane składniki to: bułki grahamki pełnoziarniste, dwa usmażone wcześniej kotlety, pomidor i ogórek. Aby nieco polepszyć smak posiłku, jeżeli mamy w domu musztardę, możemy posmarować nią bułki. Taki posiłek to mniej więcej 854 kcal.
Dietetyk: To normalne, zwykłe jedzenie
Test dietetyka miał udowodnić, iż choćby w obecnych czasach nie musimy wydawać zbyt dużych kwot na proste, zbilansowane posiłki. - W tym zestawie posiłków nie ma nic wymyślnego. To normalne, zwykłe jedzenie z totalnie podstawowych produktów, które dostaniecie w dosłownie każdym sklepie - podsumował swój eksperyment Wrzosek. - Chodzi o to, by wybierać jak najmniej przetworzone produkty - zaznaczył. W jakim sklepie robisz najchętniej zakupy? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.