Lilak pospolity, potocznie (choć błędnie) nazywany bzem, to prawdziwa ozdoba ogrodu. Gęste, pachnące kwiaty przyciągają nie tylko spojrzenia, ale i całe roje pożytecznych owadów. Niestety, ich piękno jest ulotne - zwykle krzew kwitnie niecałe trzy tygodnie. Na szczęście odpowiednia pielęgnacja i przemyślana strategia uprawy mogą wydłużyć ten czas choćby do dwóch miesięcy. Kluczem jest przycinanie, a także dobór odpowiednich odmian.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy rośliny lubią earl greya? Rosną po nim, jak na drożdżach!
Czy lilak kwitnie dwa razy? Lilak pospolity: usuwanie przekwitłych kwiatostanów
Jednym z najskuteczniejszych sposobów, by lilak pospolity dużej cieszył oczy, jest usunięcie przekwitłych wiech. Najlepiej zrobić to w ciągu trzech tygodni od zakończenia kwitnienia - dzięki temu roślina nie będzie marnowała energii na tworzenie nasion, ale skoncentruje się na rozwoju nowych pąków. Wystarczy usunąć kwiatostan wraz z krótkim odcinkiem gałązki, mniej więcej centymetrowym. Taki zabieg sprzyja rozkrzewianiu i zachowaniu estetycznego pokroju. Warto też od czasu do czasu pozbyć się odrostów korzeniowych oraz wykonać cięcie prześwietlające, które poprawia dostęp światła do wnętrza krzewu i wspiera jego zdrowy wzrost.
Jakie wymagania ma lilak? Wybierz mądrze odmianę i wspomóż krzew odpowiednim nawozem
Zamiast stawiać na jeden krótki okres rozkwitu, warto podejść do sprawy strategicznie. Dobierając odmiany lilaka o różnym terminie kwitnienia, można cieszyć się jego kolorami i zapachem choćby przez dwa miesiące. Wczesne hybrydy, takie jak "Pocahontas", zaczynają kwitnąć już w drugiej połowie kwietnia. Klasyczne gatunki ("Andenken an Ludwig Spath") dołączają w maju, a późne mieszańce prestonowskie ("Miss Canada") domykają sezon pod koniec czerwca. Takie zestawienie to prosty sposób na wydłużenie ogrodowego spektaklu do choćby 6-8 tygodni. Dla jeszcze lepszego efektu warto wspomóc krzew odpowiednim nawozem - najlepiej preparatem z fosforem i potasem. Unikajmy za to odżywek azotowych - pobudzają tylko liście, nie kwiaty.
Lilak - zdjęcie ilustracyjne Fot. Karolina Sikorska / Agencja Wyborcza.pl
Lilak pospolity lubi spokój i dobrą glebę. Odpowiednie sąsiedztwo to podstawa
Znaczenie ma nie tylko odpowiednie cięcie oraz przemyślany wybór odmian. Równie ważne jest otoczenie, w jakim lilak rośnie. Krzew najlepiej rozwija się w towarzystwie bylin o płytkim systemie korzeniowym, takich jak lawenda, kocimiętka czy szałwia omszona. Pomagają one utrzymać wilgoć w glebie i ograniczają wzrost chwastów, nie konkurując przy tym z bzem o składniki odżywcze. Niekorzystne są natomiast drzewa o silnie rozwiniętych korzeniach, na przykład brzozy, klony czy topole - gwałtownie wyjaławiają podłoże i osłabiają krzewy, co skraca czas kwitnienia. Lilakom nie służy też sąsiedztwo roślin kwasolubnych, takich jak borówki czy rododendrony - spadek pH poniżej 6,0 utrudnia przyswajanie wapnia i magnezu, co przyspiesza starzenie się kwiatów.
Lilak Fot. Karolina Sikorska / Agencja Wyborcza.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.