Marcinki piękne aż do przymrozków

3 godzin temu

Niebieskie, różowe, bordowe lub białe – jesienne astry zwane marcinkami są w pełnym rozkwicie. Niektóre osiągają wysokość zaledwie 20 centymetrów, ale są i takie, które górują nad rabatą na wysokość choćby 150, a bywa, iż 200 centymetrów. Warto mieć je w ogrodzie, aby do późnej jesieni cieszyły oczy.

Marcinki, jak inne astry są bardzo łatwe w uprawie i chętnie zapraszają je do ogrodu poczatkujący ogrodnicy. Mogą kwitnąć na biało, białe, różowo, fioletowo lub niebiesko, a choćby na czerwono.

W Polsce najpopularniejsze są astry nowobelgijskie i nowoangielskie, kwitnące od września do października czy listopada. Lubią stanowiska słoneczne lub półcieniste i glebę o odczynie kwasowym lub lekko kwasowym. Marcinki są odporne na suszę, ale zaleca się regularne podlewanie, szczególnie w okresie suszy. Są roślinami wieloletnimi i rozmnaża się je przez podział, co najlepiej zrobić wiosną.

– To rośliny odporne na większość chorób, ale mogą ulec mączniakowi prawdziwego. Aby do tego nie doszło trzeba je odpowiednio pielęgnować, czyli nawozić, podlewać i przycinać. Marcinki dodają koloru ogrodowi w późnym lecie i jesienią i nadają się na bukiety – radzi Edward Galus, prezes Okręgu Świętokrzyskiego Polskiego Związku Działkowców.



Idź do oryginalnego materiału