Zioła mają niezwykłą moc!

4 godzin temu
Zdjęcie: Zawichost. Noc świętojańska / Fot. Grażyna Szlęzak - Radio Kielce


Ważnym elementem zakończenia oktawy Bożego Ciała jest uroczyste święcenia ziół splecionych w wianuszki, małe jak dłoń. Jak je przygotować mówi zielarka Bożena Szczykutowicz. Tak na naszej wsi i nie tylko robi się od wieków. Dlaczego? Bo mają moc!

Wianki uwite z kwiatów pachnących krzewów, czyli jaśminu, dzikiej róży, ziół i kwiatów polnych, takich jak rozchodnik, kopytnik, bobownik, niezapominajka czy macierzanka, a także rosiczki, czyli bożej rosy oraz nawrotka, mięty, rumianku, koniczyny szczególnie w ludowej tradycji mają swoje miejsce od wieków.

– Zioła, które świecimy są bardzo pożyteczne i na co dzień od wieków służą jako pomoc w chorobach i dolegliwościach. Na naszej wsi wianki robione są przede wszystkim z czerwonej koniczyny, rumianku rozchodnika, wrotycza, czarnego bzu, jaskółczego ziela, dziurawca – mówi zielarka Bożena Szczykutowicz.

Jak poleca zielarka, moc mają nie tylko zioła w wianuszkach. Poleca wszystkim zbieranie dobroczynnych roślin i wykorzystywanie ich do kąpieli, naparów, herbatek.

Jak podaje badaczka świętokrzyskiej tradycji dr Alicja Trukszyn, woń ziół uważana była za symbol cnoty, dlatego zioła zawieszano w domach, a po wysuszeniu palono i okadzano nimi dom, budynki i bydło.

– Z zasuszonych i skruszonych ziół przyrządzano lecznicze napary. Wianki poświęcone na zakończenie oktawy Bożego Ciała symbolizowały ludzką pracę i dary od Boga. Dawniej wianki zostawiano w kościele na osiem dni, a do domu zabierano je dopiero ostatniego dnia oktawy. Wianki wiązano ze sobą białą lub niebieską tasiemką – wyjaśnia Alicja Trukszyn.

Fot. Canva


Idź do oryginalnego materiału