Zdeformowany pies jest ignorowany, ponieważ adopci uważają go za ohydnego

pl.lovely-animals.com 9 miesięcy temu
Zdjęcie: Zdeformowany pies jest ignorowany, ponieważ adopci uważają go za ohydnego


Wszystkie psy są piękne. Nie ma znaczenia, czy mają specjalne potrzeby, trwałe blizny czy nietradycyjne cechy, przez cały czas są cennymi stworzeniami, które zasługują na troskę, pisze ilovemydogsomuch

Jeden pies o imieniu Walter został pominięty i pozostawiony w schronisku. Powody, dla których pies był (wielokrotnie) pomijany, złamały serce niejednemu miłośnikowi zwierząt. Miłośniczka zwierząt, kobieta o imieniu Gabby, była już w schronisku ratując innego psa, kiedy została wezwana przez wolontariusza na spotkanie z Walterem.

Ochotnik powiedział: „Hej Gabby, musisz zobaczyć tego psa!” Wolontariuszka wiedziała, iż Gabby ratowała psy ze specjalnymi potrzebami i pomyślała, iż może pomóc Walterowi znaleźć dom na zawsze. Gdy tylko Gabby spojrzała na wyjątkowego szczeniaka, wiedziała, iż nie jest zwyczajny. Nigdy nie widziała psa, który był tak chudy lub miał tak wyraźny dolny zgryz. Miał również widoczne deformacje nóg i kręgosłupa. Gabby to nie obchodziło. Chciała przytulić Waltera i przedstawić się.

Gabby zrozumiała, iż Walter był dla niej nie tylko charakterystyczny i wyjątkowy, ale także zdała sobie sprawę z zimnej, twardej prawdy. Walter byłby bardzo trudny do umieszczenia ze względu na jego specjalne potrzeby i albo leżałby w schronisku przez długi czas, albo zostałby uśpiony. Większość ludzi kuliła się, kiedy mijali budę Waltera. Wielu ludzi uważało, iż pies jest po prostu brzydki. Ale nie Gabi! Uważała, iż jest doskonały.

Ta dobroduszna kobieta od razu wiedziała, iż musi zabrać Waltera do domu i sama go adoptować. Gabby z łatwością przeoczyła „wady” psa. Dla niej Walter był bez skazy. Nie miało znaczenia, iż nie wyglądał jak inne psy ani iż nie będzie żył długo; liczyło się tylko to, iż był zdolny do miłości, a Gabby była w stanie zapewnić mu dobre życie.

Walter cierpi na rzadką chorobę genetyczną zwaną mukopolisacharydozą, znaną również jako MPS VI. Niestety jest to nieuleczalna, postępująca choroba. Ale choćby jeżeli Walter nie mógł mieć długiego życia, nie oznacza to, iż nie mógł mieć dobrego życia. Kiedy Walter poszedł do domu z Gabby, od razu zobaczyła, iż jest niezwykły. Cały czas jest szczęśliwy. Jest zdeterminowany, aby chodzić (a choćby próbować biegać) tak często, jak to możliwe. Mimo iż jego ciało ma trudności z poruszaniem się, kilka powstrzymało Waltera. A Gabby to uwielbiała!

Po pierwsze, kiedy Walter wrócił do domu, Gabby skupiła się na fizjoterapii w małym basenie dla dzieci. Walterowi się podobało. A woda ogromnie wzmocniła jego ciało. Następnie przyszedł czas na podwórko. Walter nie pozwolił, by cokolwiek go spowalniało, zwłaszcza szedł tak szybko, jak tylko mógł, aby dostać się do matki, która cały czas go dopingowała.

Gabby przypisuje swoją więź z Walterem swojemu ojcu, który zmarł na stwardnienie rozsiane. W poniższym filmie wyjaśnia, iż pod koniec życia jej taty również był niepełnosprawny, ale pozostał bardzo silny. To dało Gabby zupełnie nowe spojrzenie na ludzi i zwierzęta, które stawiają czoła takim przeciwnościom losu, a jednocześnie wykazują taką wytrwałość. Widok Waltera i jego pozytywnego nastawienia przypomniał Gabby jej ojca. Jej tata zachowywał się dokładnie tak samo.

Ta historia jest naprawdę wyjątkowa – a poniższy film pięknie pokazuje podróż Waltera i Gabby. Zachęcamy do wyrwania się z pracowitego dnia i obejrzenia go. Gdy to zrobisz, będziesz chciał podzielić się nim z przyjaciółmi i rodziną, aby zrozumieli, iż WSZYSTKIE STWORZENIA zasługują na szczęśliwe życie bez względu na wszystko! Nie zgadzasz się?

Źródło: ilovemydogsomuch.tv

Idź do oryginalnego materiału